fot. Fox
Nawet w Simpsonach nic nie trwa wiecznie, czego dowodem są wydarzenia z ostatniego odcinka zatytułowanego Sashes to Sashes. Już w otwierającej scenie doszło do sporego zaskoczenia, kiedy msza prowadzona przez wielebnego Lovejoya została nagle przerwana przez głośny odgłos kościelnych organów. Zaraz po tym okazało się, że organistka, Alice Glick, dokonała żywota w absurdalnie wyglądający sposób. Współproducent serialu, Tim Long, potwierdził już, że Alice nie żyje:
fot. FoxCo może być zaskakujące - nie było to nawet główne wydarzenie odcinka, a jedynie wprowadzenie do niego, któremu potem nie poświęcono zbyt wiele czasu. Alice zadebiutowała jeszcze w 2. sezonie Simpsonów. Co ciekawe, to nie jest pierwszy raz, gdy na ekranie widzimy jej śmierć. Ta została jej przepowiedziana w 23. sezonie.
Źródło: ew.com