Marvel/Sony
Według Daniela Richtmana aka DanielaRPK wciąż trwają prace nad scenariuszem i nadal są wprowadzane duże zmiany w Spider-Mana 4. Jego źródła donoszą, że w oryginalnej wersji tekstu, zanim zdecydowano się kompletnie zmienić koncepcję, głównymi złoczyńcami byli Scorpion i Shocker. Obaj zostali już przedstawieni w MCU i tych dwóch nie zobaczymy w filmie.
Shocker był częścią grupy Sępa w filmie Spider-Man: Homecoming. Wcielał się w niego Bokeem Woodbine. Scorpiona grał Michael Mando; był on przestępcą, który chciał dokonać nielegalnego zakupu broni od Adriana Toomesa (Michael Keaton). Obydwaj siedzą w więzieniu. W scenie po napisach Homecoming postać znana jako Scorpion obiecywała zemstę na Pajączku. Wygląda na to, że jeszcze nie przyszedł na nią czas.
Spider-Man 4 - co wiemy?
Premiera została ustalona na lipiec 2026 roku, a prace na planie mają ruszyć w 2025 roku, ale dokładna data nie została ogłoszona. Z oficjalnych zapowiedzi wiemy, że Spider-Man będzie musiał się zmierzyć z emocjonalnymi konsekwencjami wydarzeń z Bez drogi do domu, gdy jego najbliżsi przyjaciele zapomnieli o jego istnieniu, tak jak reszta świata. Wszystko dzięki zaklęciu Doktora Strange'a.
Czytaj także: Z kim X-Meni będą walczyć w MCU? Potencjalny złoczyńca jest oczywisty
Według wcześniejszych plotek, które są sprzeczne ze sobą, aktualnym złoczyńcą jest demoniczny Mephisto (zasadniczo diabeł MCU) albo Knull z Venoma 3. Miałby pojawić się również Ghost Rider jako sojusznik Pajączka. W związku z tym, że koncepcja już kilkakrotnie uległa zmianie, musimy poczekać na rozwój wydarzeń, by mieć pewność, co ostatecznie zostanie w scenariuszu.
Źródło: comicbook.com