Rose Tico pojawia się jedynie przez 76 sekund w Star Wars 9. Czas obliczyła jedna z amerykańskich dziennikarek, a wielu widzów było zniesmaczona tą decyzją, która wydaje się jawną reakcją na hejt na film Ostatni Jedi. Zwłaszcza, że sama Kelly Marie Tran w wywiadach zapowiadał większą rolę. Miała mieć wspólne sceny z Rey, których nie zobaczyliśmy, a jedno zdjęcie przedstawia ich spotkanie. Chris Terrio w nowym wywiadzie dla Awards Daily został o to zapytany i scenarzysta postanowił odpowiedzieć na kontrowersje. Przyznaje, że razem z Abramsem uwielbiają Kelly Marie Tran i w oryginalnej wersji scenariusza jej rola była bardziej znacząca. Postanowili wykorzystać Rose Tico jako ważną osobę w bazie Ruchu Oporu, która towarzyszyła generał Lei Organie Solo. Uznali, że nie mogą zostawić Lei bez żadnej znaczącej postaci, więc Rose miała pracować z Leią. Pojawiły się jednak problemy w post-produkcji Star Wars 9.
- W czasie ewolucji tego procesu sceny, które napisaliśmy dla Rose i Lei nie spełniały standardów fotorealizmu, którego oczekiwaliśmy. Niestety musiały zostać wycięte. Nie marginalizowaliśmy roli Rose z premedytacją. Uwielbiamy tę postać oraz kochamy Kelly. Tak bardzo, że umieściliśmy ją z jedną z naszych ulubionych postaci galaktyki, generał Leią - tłumaczy.
Czy takie wyjaśnienia scenarzysty filmu Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie przekonają widzów? Dajcie znać w komentarzach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj