Fot. Materiały prasowe
Stellan Skarsgård jest mistrzem w robieniu piorunująco dobrego wrażenia na widzu, dzięki swoim wszechstronnym rolom. Od złego barona Harkonnena w Diunie po ojca Willa Turnera, aktor zawsze potrafi dokonać imponującej transformacji na ekranie. Jak sam opowiada, z chęcią wykorzystuje magię charakteryzacji, a jako aktor zdecydowanie woli tę formę sztuki nad efektami generowanymi komputerowo.
Stellan Skarsgård o charakteryzacji filmowej
Wcielając się w barona Harkonnena, aktor spędzał 8 godzin dziennie na fotelu.
fot. materiały prasoweSkarsgård wspomniał o podobnym przypadku, gdy grał pokrytego pąklami Billa w Piratach z Karaibów. Kiedy przyszedł czas na wybór między noszeniem prostetyk a korzystaniem z technologii motion capture, aktor zdecydowanie wolał wielogodzinną charakteryzację.
fot. IMDbŹródło: businessinsider.com