

W lutym dostaliśmy pierwsze konkretne spojrzenie na gameplay Suicide Squad: Kill the Justice League. Wtedy też potwierdzono wcześniejsze doniesienia i zapowiedziano, że będzie to gra-usługa wymagająca stałego połączenia z siecią i oferująca płatną przepustkę sezonową umożliwiającą odblokowywanie kosmetycznych przedmiotów. Nie przypadło to do gustu graczom, którzy masowo zaczęli wyrażać swoje niezadowolenie oceniając wideo oraz pisząc komentarze w sieci. Niedługo później twórcy poinformowali o przełożeniu premiery gry aż o dziewięć miesięcy i chociaż nie podali dokładnej tego przyczyny, to niektórzy zaczęli podejrzewać, że w tym czasie zamierzają oni wprowadzić istotne zmiany do rozgrywki.
Jedną z takich osób jest Jez Corden z serwisu Windows Central. Napisał on na Twitterze, że słyszał o chęci usunięcia lub przebudowania wymogu stałego połączenia z siecią. Warto jednak zaznaczyć, że na ten moment jest to jedynie plotka - warto więc poczekać na oficjalne informacje.
Przypominamy, że inne zdanie na ten temat ma Jason Schreier. Dziennikarz Bloomberga stwierdził, że 9-miesięczne opóźnienia nie są niczym nowym w branży i raczej nie powinniśmy spodziewać się tak daleko idących zmian.
Źródło: twitter.com


