Premierowy odcinek The Walking Dead: The Ones Who Live zaskoczył wielu widzów przebiegiem wydarzeń. Szczególnie pierwsze minuty zszokowały, gdy Rick Grimes próbując uciec ze służby Armii Republiki Obywatelskiej, odciął sobie rękę, aby uwolnić się z kajdanek i smyczy. O tym drastycznym posunięciu opowiedział odtwórca roli - Andrew Lincoln. 

Andrew Lincoln i Danai Gurira o odcięciu ręki Ricka w serialu

Pozbawienie Ricka ręki nawiązuje do komiksu The Walking Dead autorstwa Roberta Kirkmana. W powieści graficznej rękę uciął mu Gubernator, co stało się jedną z najbardziej ikonicznych scen. W serialu nigdy do tego nie doszło, choć w pewnym sensie nawiązywano do tego wydarzenia - wtedy, gdy Negan próbował zmusić go do odcięcia Carlowi ręki czy też poprzez utratę przedramienia przez Aarona. Ta postać nawet pod względem wyglądu bardzo przypominała Ricka z komiksów. Nie można zapomnieć, że motyw ze sztuczną ręką został wykorzystany również w Fear the Walking Dead. Andrew Lincoln od lat starał się namówić twórców, aby odcięli rękę Rickowi. Jego próby sięgają trzeciego sezonu, gdy wprowadzono do historii Gubernatora (David Morrissey). Jednak Victor Scalise, który zajmował się efektami specjalnymi, zdecydowanie odmawiał ze względu na wysokie koszty wykorzystania CGI. Teraz aktor w wywiadzie dla The Hollywood Reporter powiedział:
To coś więcej niż tylko ukłon. To uhonorowanie historii. To właśnie zrobił Kirkman. Taka jest natura świata, w którym żyjemy. Ci ludzie nie są superbohaterami. To ludzie znajdujący się w ekstremalnych sytuacjach, robiący okropne rzeczy – czasem błyskotliwe, ale czasem przerażające – aby przeżyć i utrzymać przy życiu otaczających ich ludzi. Bardzo więc chciałem to zrobić i mieć nadzieję, że pierwszy akt będzie bardzo szokujący, że ludzie usiądą i pomyślą: "Och, czeka nas niezła przejażdżka. To jest inne. Istnieje tu prawdziwe niebezpieczeństwo". 
fot. AMC
Scenę kręcono mroźną nocą, ale i tak motyw budził wiele wątpliwości na planie do samego końca. Lincoln opowiedział, jak spotkał się z Billem Nighy (znają się m.in. z filmu To właśnie miłość), pytając go, co sądzi o tym, żeby odcięto mu rękę w serialu.
Odpowiedział: "To świetny pomysł! Zrobiono to w komiksach!". Odpowiedziałem: "To dzieje się w pierwszym odcinku", a on odpowiedział: "Ok, to okropny pomysł".
Pomysłu z odcięciem ręki broniła Danai Gurira w rozmowie z The Hollywood Reporter. 
To jest Rick Grimes. Nie było go przez osiem czy dziewięć lat. Wiemy, że to człowiek, który zrobiłby wszystko, aby wrócić do swojej rodziny. To właściwie najbardziej oczywiste, właściwe dla tej postaci uzasadnienie, dlaczego jeszcze tego nie zrobił. To naprawdę pozwala widzom nawiązać ponownie więź z Rickiem. Oto co by zrobił, żeby wrócić do Michonne. Oto, co by zrobił, aby wrócić do rodziny.
Lincoln dodał, że to napędza tę postać i usprawiedliwia jego nieobecność. Przyznał, że to emocjonalna decyzja, w której nie chodzi o szokowanie, ale o serce i próbę powrotu. Aktor nie chciał zdradzać żadnych spoilerów, ale jego wypowiedź sugeruje, że widzowie mogą się spodziewać ciekawych scen akcji z wykorzystaniem uzbrojonej protezy. Na koniec Gurira stwierdziła, że ich wersja odcięcia ręki jest lepsza niż w komiksie.  Zobaczcie poniżej spoilerowe zdjęcia z premierowego odcinka, a także fotografie zza kulis The Walking Dead: The Ones Who Live.

The Walking Dead: The Ones Who Live - zdjęcia z 1. odcinka

fot. AMC
+34 więcej

The Walking Dead: The Ones Who Live - zdjęcia zza kulis 1. odcinka

fot. AMC
+7 więcej
The Walking Dead: The Ones Who Live - premiera 2. odcinka zaplanowana jest na 3 marca 2024 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj