Od kilku godzin fani MCU zatracili się w pierwszym zwiastunie serialu WandaVision, ale po sieci krąży już plotka, która może przyćmić wszystko, co obecnie rozgrywa się w ekranowej rzeczywistości superbohaterów. Według nowych doniesień prezes Marvel Studios, Kevin Feige, ma rozwazać, aby w filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu jako Iron Man pojawił się... Tom Cruise - oczywiście postać ta miałaby być inną wersją Tony'ego Starka z alternatywnej Ziemi.   Choć amerykańskie portale popkulturowe podchodzą do powyższych rewelacji z olbrzymim dystansem, niekiedy uznając je za "nonsensowne", ich autorem jest zazwyczaj dobrze poinformowany w świecie Hollywood scooper, Daniel Richtman (jego plotkę jako pierwszy podchwycił z kolei serwis The Direct). Ujawnia on, że odpowiedzialni za MCU mają aktualnie rozważać szereg gościnnych występów odmiennych wersji danych postaci - jedną z nich miałby właśnie zostać Iron Man w interpretacji Cruise'a. Warto w tym miejscu z pełną mocą podkreślić, że aktor był pierwszym faworytem do roli Tony'ego Starka, zanim ostatecznie otrzymał ją Robert Downey Jr.. Oznaczałoby to także, że zgodnie z poprzednimi doniesieniami w produkcji Doktor Strange 2 zobaczymy podróż tytułowego bohatera po różnych liniach czasowych i alternatywnych światach.  Raz jeszcze zaznaczmy jednak, że do powyższych rewelacji powinniśmy w chwili obecnej podchodzić bardzo ostrożnie. Trafiają one bowiem do sieci tuż po tym, gdy inni, mniej uznani scooperzy zaczęli donosić o niespodziankach w obsadzie filmu Flash. Według nich w produkcji Warner Bros. mieliby pojawić się choćby Christian Bale i Grant Gustin, serialowy Szkarłatny Sprinter z opowieści stacji The CW. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj