Ten Transformer był tak potężny, że spalił komputery w prawdziwym świecie. Nawet Optimus byłby bez szans
Jaki był najbardziej złożony projekt wizualny w serii Transformers od Michaela Baya? Odpowiedź jest oczywista, a boleśnie o niej przekonały się komputery artystów pracujących nad filmem.
Jaki był najbardziej złożony projekt wizualny w serii Transformers od Michaela Baya? Odpowiedź jest oczywista, a boleśnie o niej przekonały się komputery artystów pracujących nad filmem.
Powiedzieć, że Michael Bay lubi wybuchy i widowiskowe sceny akcji, to jak nie powiedzieć nic. Zamiłowanie do tego aspektu widać było szczególnie przy jego filmach z serii Transformers, gdzie każdy kolejny starał się przebijać pod względem rozmachu to, co widzieliśmy do tej pory. Największym osiągnięciem jest bez dwóch zdań Driller z Transformers 3, ale to inny robot dosłownie spalił komputery grafików pracujących nad filmem.
Opowiedział o tym Rassoul Edji, artysta od efektów specjalnych, za pośrednictwem swojego konta X. Wedle jego słów Michael Bay życzył sobie, aby Devastator, czyli wielki robot z końcówki Transformers: Zemsta upadłych, na którego składa się wiele urządzeń i pojazdów, był "dwa razy większy" i miał "dwa razy więcej detali" niż mu pierwotnie zaprezentowano. Artyści z Industrial Light and Magic (ILM) dokonali tego, ale kosztem... kilku komputerów. W 2008 roku ich możliwości obliczeniowe były zbyt niskie jak na złożoność projektu, przez co doszło do ich dosłownego roztopienia.
Ciekawostki na temat Devastatora:
- Miał 30 metrów wielkości
- Składało się na niego 52,632 elementów
- Gdyby te elementy rozłożyć jeden po drugim, sięgnęłyby 22.5 km
- W momencie uderzenie piramidy przez Destroyera, jego ręka porusza się z szybkością ponad 627 km/h
Oto lista ulubionych Transformers wg. fanów
Źródło: gamesradar.com
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1980, kończy 45 lat
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1963, kończy 62 lat
ur. 1970, kończy 55 lat