

Film Alien: Covenant to najnowsza część serii w reżyserii Ridley Scott. Opinie krytyków w USA są mieszane ze średnią ocen 6/10. Bryan Fuller wpisuje się jednak w grono osób, które nie uważają seansu tego filmu za przyjemny. W wywiadzie skomentował najnowsze dzieło Scotta oraz Prometheus
- Myślę, że ostatnie dwa filmy mają zbyt wiele podobieństw do złych sequeli Piątku trzynastego, a za mało do dobrych filmów z serii Obcy. Były one po mistrzowsku nakręcone pod względem technicznym, pięknie przygotowane i wyprodukowane. Problem polega na tym, że naprawdę inteligentne postacie ciągle robią głupie rzeczy - wyjaśnia.
Czytaj także: Nasza spoilerowa recenzja filmu Obcy: Przymierze
Nie może zrozumieć też, dlaczego scena z chestbursterem jest tak bardzo zła w nowym filmie:
- W oryginalnym Obcym, gdy mamy chestburstera, widzimy jaki jest straszny i przypominający węża. W Obcy: Przymierze mamy po prostu małego obcego, który sobie stoi. Ma dobrą postawę [śmiech] - mówi w wywiadzie
Wspomina, że seria Obcy miała duży wpływ na to, że ostatecznie stał się filmowcem. Na studiach pisał pracę na zajęcia z psychologii o Obcym.
- Wówczas mój wykładowca powiedział: tu nie ma dla Ciebie miejsca, musisz iść do szkoły filmowej - mówi Fuller.
Źródło: vulture.com / zdjęcie główne: materiały prasowe

