

Netflix niedawno zaprezentował pierwszy fragment z 4. sezonu Wiedźmina, w którym pałeczkę po Henrym Cavillu w roli Geralta przejmuje Liam Hemsworth. Produkcja ma się ukazać jeszcze w 2025 roku, rzekomo wraz z premierą specjalnego odcinka poświęconego bandzie Szczurów. Fanom nie do końca spodobała się nowa zapowiedź. Głównym zarzutem była "taniość", czyli słabo wyglądająca scenografia i efekty specjalne. Sytuacja jest podwójnie kuriozalna, ponieważ według doniesień Redanian Intelligence, które jest zwykle dobrze poinformowane w sprawie Wiedźmina, 4. sezon jest jednocześnie najdroższym dotychczasowym.
Kogo Sadie Sink zagra w MCU? Jesteśmy o krok bliżej rozwiązania zagadki
Zdaniem Redanian Intelligencje, 4. sezon Wiedźmina od Netflixa kosztował łącznie 221 mln dolarów, a zatem 27 mln dolarów na odcinek. Tak to się prezentuje w porównaniu do pozostałych aktorskich produkcji z tego uniwersum:
- Wiedźmin: sezon 1 - 92.1 mln dolarów
- Wiedźmin: sezon 2 - 176.3 mln dolarów
- Wiedźmin: Rodowód krwi - 51.5 mln dolarów
- Wiedźmin: sezon 3 - 175 mln dolarów
- Wiedźmin: sezon 4 - 221 mln dolarów
Rzekomo spin-off o Szczurach mógł kosztować kolejne 20 mln dolarów, a brakuje też informacji o produkcjach animowanych z tego uniwersum. Łącznie koszt produkcji wszystkich projektów ze świata Andrzeja Sapkowskiego mógł wynieść niemal miliard dolarów. 720 mln dolarów to kwota za same produkcje aktorskie. Czy uważacie, że to ostatecznie udany projekt Netflixa?
Najlepsze seriale fantasy w historii [RANKING]
Źródło: sffgazette.com

