To, co widzicie na zdjęciu, nie jest ujęciem z planu Mission: Impossible 6. To po prostu ostatnia z partii broni, jakie Warner Bros. i Paramount Studios przyszykowały do walki z istotą znaną jako Wąsy Henry'ego Cavilla. Przed wejściem na plan Justice League nie było żadnej dyskusji na temat tego czy golić je, czy też nie. Prowadzimy po prostu bezwzględną kampanię, mającą na celu doprowadzić do końca nieubłagane podboje tych despotycznych wąsów. Pytanie nie brzmi więc: czy powinienem je zgolić, tylko jak możemy wyjść zwycięsko ze starcia z tak potężną bestią, bez sprowadzania zagłady na siebie samych?W równie żartobliwym tonie postanowili całą sprawę skomentować internauci - pojawiły się nawet doniesienia o... Wąsach ze Stali, czy porównania do Freddie'ego Mercury'ego:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj