W poniedziałek informowaliśmy Was o tym, że dokrętki do filmu Justice League okazały się znacznie droższe, niż początkowo zakładano - miały pochłonąć aż 25 mln dolarów. Tak wysokie koszty wynikały m.in. z trudności w ponownym ściągnięciu na plan aktorów, którzy realizowali w tym samym czasie inne projekty. Chodziło tu przede wszystkim o Henry Cavill. W rewelacjach podstrony DCEULeaks na portalu Reddit przekonywano, że aktor do roli w Mission: Impossible 6 zapuścił wąsy, których nie może na razie zgolić. Miały one rzekomo być usuwane cyfrowo w procesie postprodukcji. Sprawa stała się tak głośna, że odniósł się do niej na swoim koncie na Instagramie sam Cavill:
To, co widzicie na zdjęciu, nie jest ujęciem z planu Mission: Impossible 6. To po prostu ostatnia z partii broni, jakie Warner Bros. i Paramount Studios przyszykowały do walki z istotą znaną jako Wąsy Henry'ego Cavilla. Przed wejściem na plan Justice League nie było żadnej dyskusji na temat tego czy golić je, czy też nie. Prowadzimy po prostu bezwzględną kampanię, mającą na celu doprowadzić do końca nieubłagane podboje tych despotycznych wąsów. Pytanie nie brzmi więc: czy powinienem je zgolić, tylko jak możemy wyjść zwycięsko ze starcia z tak potężną bestią, bez sprowadzania zagłady na siebie samych?
Źródło: Instagram/Henry Cavill
W równie żartobliwym tonie postanowili całą sprawę skomentować internauci - pojawiły się nawet doniesienia o... Wąsach ze Stali, czy porównania do Freddie'ego Mercury'ego:
Źródło: Twitter/Walter Hickey
+3 więcej
Zobacz także: Liga Sprawiedliwości będzie trwać 3 godziny? Jaki w tym udział Jossa Whedona? Justice League wejdzie na ekrany kin 17 listopada.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj