fot. naEKRANIE.pl
8BitDo Pro 3 to kolejna odsłona popularnego kontrolera, który zdobył sympatię graczy dzięki połączeniu stylu retro z nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi. Choć pad ten szczególnie przypadnie do gustu fanom gier 2D i klasycznych bijatyk, jego uniwersalność sprawia, że całkiem dobrze sprawdza się także we współczesnych produkcjach. Urządzenie współpracuje nie tylko z komputerami PC, ale także z konsolą Nintendo Switch oraz urządzeniami mobilnymi z systemami Android i iOS. Producent przewidział trzy sposoby połączenia: bezprzewodowo za pośrednictwem odbiornika 2,4 GHz lub Bluetooth, a także przewodowo – poprzez dołączony kabel USB-C do USB-A.
Pierwsze pozytywne wrażenie pojawia się już na etapie unboxingu. Producent zadbał bowiem nie tylko o niezbędne elementy, ale również o kilka praktycznych dodatków. W zgrabnym, estetycznym pudełku, oprócz samego kontrolera, znajdziemy instrukcję obsługi, kabel USB-C – USB-A, cztery dodatkowe przyciski, dwie nakładki na gałki analogowe oraz stację dokującą z odbiornikiem 2,4 GHz. Ten ostatni może działać na dwa sposoby – zarówno jako integralna część stacji, jak i niezależnie od niej. Ta elastyczność przydaje się szczególnie wtedy, gdy chcemy szybko podłączyć pada do innego urządzenia, np. konsoli Nintendo Switch.
Pod względem wyglądu 8BitDo Pro 3 przywodzi na myśl klasyczne kontrolery DualShock. Mamy tu do czynienia ze „szczupłą” konstrukcją – o węższych uchwytach niż w przypadku DualSense’a – oraz symetrycznie rozmieszczonymi gałkami analogowymi. Całość dobrze leży w dłoniach, choć to oczywiście kwestia indywidualna. Dla niektórych użytkowników analogi umieszczone bliżej środka mogą być mniej wygodne, zwłaszcza jeśli są przyzwyczajeni do asymetrycznego układu z kontrolerów Xbox. D-Pad, podobnie jak w innych padach od 8BitDo, wypada naprawdę dobrze, choć tym razem ma on bardziej wyczuwalny klik, co z pewnością znajdzie zarówno zwolenników, jak i przeciwników.
Gałki analogowe wykorzystują technologię TMR (Tunnel Magneto Resistance), której zadaniem jest zwiększenie precyzji i trwałości, a także – podobnie jak w przypadku efektu Halla – ograniczenie ryzyka dryfu. W praktyce sprawdzają się znakomicie: są ciche, płynne i precyzyjne, a ich praca nie budzi żadnych zastrzeżeń. W przypadku spustów zastosowano czujniki Halla, które zapewniają nie tylko większą trwałość, ale też możliwość przekształcenia ich działania w klasyczne „kliknięcie”. Taka funkcja może być szczególnie przydatna w dynamicznych grach, zwłaszcza strzelankach, gdzie liczy się szybkość reakcji. Dodatkowo na obudowie znalazły się cztery przyciski funkcyjne – dwa umieszczone z tyłu oraz dwa przy bumperach – które można dowolnie zaprogramować.
Na uwagę zasługuje również oryginalne rozwiązanie w kwestii przycisków ABXY. Dzięki zastosowaniu magnetycznego mocowania można je łatwo wymieniać lub zmieniać ich układ. W zestawie znajduje się niewielkie narzędzie w formie gumki z magnesem, które umożliwia szybkie wyjęcie przycisków (choć przy odrobinie starań da się to zrobić także palcami). Pozwala to nie tylko dopasować układ do konkretnej platformy, ale też zmienić wygląd kontrolera, np. wymieniając przyciski na kolorowe, przypominające te z konsoli Super Nintendo Entertainment System. Proces wymiany jest prosty i bezpieczny – magnesy trzymają przyciski mocno, a mimo obaw o ich ewentualne poluzowanie, po kilku dniach intensywnego użytkowania nic takiego nie występuje. Dla niektórych problemem może być fakt, że przyciski są dość głośne. W moim przypadku wymagało to chwili na przyzwyczajenie.
fot. naEKRANIE.plProducent umożliwia także wymianę nakładek na gałki analogowe. W zestawie znajdują się dwie czerwone, kuliste końcówki nawiązujące do klasycznych joysticków. Choć prezentują się efektownie i świetnie kontrastują z szarą wersją pada, trudno traktować je inaczej niż jako ciekawostkę. Ich kształt i gładka powierzchnia sprawiają, że kciuki mają tendencję do ślizgania się, a przy dłuższym graniu może to powodować dyskomfort.
Duże wrażenie robi za to stacja dokująca. Choć jest dość masywna, to przy tym stabilna i bardzo funkcjonalna. Kontroler pewnie na niej spoczywa, a ładowanie przebiega bezproblemowo. Sama bateria nie jest wymienna, ale pozwala na około 20 godzin zabawy. Wewnątrz stacji umieszczono wspomniany dongle, który można wyjąć i używać niezależnie. Obok znalazło się także niewielkie miejsce na przechowywanie dodatkowych przycisków czy narzędzia do ich wyjmowania. To drobny, ale niezwykle praktyczny detal, dzięki któremu żaden z małych elementów nie zgubi się podczas użytkowania.
Pod względem wykonania 8BitDo Pro 3 stoi na bardzo wysokim poziomie. Użyte materiały sprawiają solidne wrażenie, przyciski mają przyjemny, wyraźny klik, a cały pad emanuje precyzją charakterystyczną dla sprzętu klasy premium. W praktyce to kontroler, który z powodzeniem zadowoli zarówno użytkowników PC, jak i posiadaczy Nintendo Switcha czy osoby grające mobilnie. Nie jest to jednak pad dla każdego – jego kształt oraz symetryczny układ gałek mogą nie przypaść do gustu fanom kontrolerów Xbox. Jeśli jednak nie przeszkadza Wam klasyczny, nieco retro wygląd i szukacie uniwersalnego, dobrze wykonanego kontrolera z bogatym zestawem dodatków, 8BitDo Pro 3 to propozycja warta rozważenia. Tym bardziej że jego cena, oscylująca wokół 300 zł, jest bardzo atrakcyjna, biorąc pod uwagę zastosowane technologie (TMR, efekt Halla), wymienne elementy i dołączoną stację dokującą.