Atarowca wal z gumowca, czyli kilka słów o wojnach technologicznych
Świat jest jakoś tak dziwnie zbudowany, że raz na jakiś czas kilka osób wpada na podobne pomysły. I tak rozpoczyna się wojna fanbojów. Oto najciekawsze konflikty w branży technologicznej.
Świat jest jakoś tak dziwnie zbudowany, że raz na jakiś czas kilka osób wpada na podobne pomysły. I tak rozpoczyna się wojna fanbojów. Oto najciekawsze konflikty w branży technologicznej.
Wytwórnie górą
Już na początku XXI wieku było wiadomo, że prędzej czy później płyty DVD trzeba będzie zastąpić nowym, pojemniejszym nośnikiem. W prace nad zaprojektowaniem następcy tych dysków zaangażowali się czołowi gracze technologiczni, którzy 20 maja 2002 roku powołali „grupę założycieli Blu-Ray Disc”. W jej skład weszły następujące korporacje: Hitachi, LG, Panasonic, Pioneer, Philips, Samsung, Sharp, Sony oraz Thomson. Dwa lata później utworzono stowarzyszenie Blu-Ray Disc Association, do którego mogły dołączyć kolejne firmy zainteresowane rozwojem nowego nośnika.
Jednak nie wszystkim format Blu-Ray przypadł do gustu. Firmy zrzeszone w ramach DVD Forum, stowarzyszenia dbającego o interesy producentów sprzętu oraz oprogramowania korzystającego z płyty DVD, nie było zgodne co do zasadności wspierania droższego nośnika danych. Część członków opowiadało się za kompresowaniem filmów na dwuwarstwowych płytach DVD, które byłyby konkurencją dla płyt Blu-Ray. W ten sposób NEC i Toshiba rozpoczęły prace nad HD DVD.
Największą zaletą HD DVD była wsteczna kompatybilność ze starymi urządzeniami. Producent mógł nagrać na jednej warstwie film w słabszej jakości, który można było odpalić na klasycznym odtwarzaczu DVD. Materiał w wyższej jakości znajdował się na oddzielnej warstwie i był rozpoznawany wyłącznie przez najnowsze odtwarzacze HD DVD.
Mimo iż pierwszy odtwarzacz HD DVD wszedł do sprzedaży 31 marca 2006 roku, trzy lata po wypuszczeniu przez Sony, pierwszego odtwarzacza Blu-Ray, początkowo radził sobie doskonale. Płyty HD DVD sprzedawały się przeszło dwukrotnie lepiej niż te od konkurencji, ale ten stan nie trwał zbyt długo. Już w grudniu 2006 roku sprzedaż obu formantów zrównała się, a z początkiem następnego roku Blu-Ray i HD DVD zamieniły się miejscami.
I o ile jeszcze na początku 2007 roku najwięksi zwolennicy HD DVD mogli łudzić się, że starcie to może zakończyć się remisem – planowano wypuścić hybrydowe odtwarzacze, kompatybilne z oboma formatami – to już rok później format musiał pożegnać się z rynkiem. Dlaczego tym razem wygrał droższy, początkowo mniej popularny format?
Główną rolę odegrały tu wytwórnie filmowe. Za HD DVD opowiedziały się studia Paramount Pictures, Universal Studios oraz Warner Bros Pictures, po stronie Blu-Ray stanęły 20th Century Fox, Columbia Pictures i Walt Disney Pictures. Szybko jednak okazało się, że Paramount i Warner również są zainteresowane wydawaniem filmów na Blu-Ray, w związku z czym wspierały oba formaty. Ale ostateczny cios nadszedł z dość niespodziewanej strony – 11 listopada 2006 roku zadebiutowała konsola PlayStation 3 z wbudowanym odtwarzaczem Blu-ray. Data jej premiery zbiegła się z gwałtownym spadkiem zainteresowania HD DVD.
Później poszło już z górki. W 2008 roku Warner wycofał się ze wspierania tego formatu, porzucił go także Netflix oraz Wal-Mart. Blu-Ray wygrał to starcie szybko i zdecydowanie, w kilka miesięcy upokarzając swojego przeciwnika.
Współczesne pole walki
Wspomniałem tu o najgłośniejszych starciach, których byliśmy świadkami na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, ale to nie wszystkie wojny technologiczne, jakie toczyły się – bądź toczą – w tej branży. Starcie PC Master Race i konsolowców wciąż trwa, OLED-y mierzą się z QLED-ami, Android z iOS-em, Google z Amazonem, a Apple ze wszystkimi w koło.
Nie brakuje także klasycznych starć formatów. Jeśli choć trochę interesujesz się telewizorami, prawdopodobnie obiło ci się o uszy słowo HDR. To technologia, dzięki której odbiornik wyświetla szeroką paletę kolorów, dzięki czemu obraz wygląda bardziej naturalnie, a smolista czerń i śnieżna biel mogą sąsiadować ze sobą na jednym kadrze. Filmy HDR są bardziej wyraziste, kontrastowe oraz lepiej nasycone.
Brzmi pięknie, prawda? Niestety, HDR HDR-owi nierówny. Na rynku istnieje kilka konkurencyjnych formatów.
Najpopularniejszy jest HDR10 rozwijany w ramach licencji Open Source, który jest także najbardziej ograniczony. Filmy, które z niego korzystają, otrzymują jeden pakiet metadanych, które opisują całe nagranie. Niezależnie od tego, czy oglądamy scenę w nocy, czy w blasku dnia, telewizor otrzymuje jedne i te same dane o korekcji obrazu. Z kolei nadawcy BBC i NHK opracowali własny system zwany Hybrid Log Gamma (HGL). Stworzono go po to, aby umożliwić wdrożenie HDR-u do transmisji telewizyjnych, gdyż w ich przypadku przesyłanie klasycznych metadanych HDR10 może być niemożliwe ze względu na ograniczenia w transferze danych. Oba formaty zazwyczaj wspierane są przez większość telewizorów z HDR.
Ale według Dolby żaden z tych standardów nie zapewnia prawdziwej głębi kolorów, dlatego firma postanowiła stworzyć Dolby Vision, HDR w wersji premium. Różni on się od HDR10 przede wszystkim tym, że przesyła metadane do każdej klatki filmu oddzielnie, dzięki czemu precyzyjniej kalibruje poszczególne sceny. Ponadto jest płatny – producenci telewizorów obsługujących Dolby Vision muszą uiścić opłatę licencyjną.
Gdyby na tym kończyło się portfolio HDR, jakoś jeszcze byśmy to ogarnęli. Ale na rynku pojawił się jeszcze jeden format premium - HDR10+, bezpośredni konkurent Dolby Vision. On również pozwala korzystać z dynamicznych metadanych, tak jak rozwiązanie od Dolby, ale za korzystanie z niego nie trzeba płacić. W teorii powinien więc lepiej przyjąć się na rynku, ale...
...ale w tym starciu nic nie jest przesądzone. Wytwórnie filmowe już przyzwyczaiły się do Dolby Vision i przekonanie ich do przesiadki na konkurencyjne rozwiązanie może nie być łatwe, nawet jeśli zaoszczędzą na tym nieco pieniędzy. Co więcej, na razie na rynku premium dominują telewizory kompatybilne z Dolby Vision, a w HDR10+ będzie inwestować Samsung i Panasonic.
A klient? Klient będzie musiał uważnie przeczytać, jakie standardy obsługuje jego odbiornik i głowić się nad tym, jaki sprzęt kupić, żeby w pełni wykorzystać potencjał technologii HDR. Wróżenie z fusów, które do niczego dobrego nie doprowadzi. Jeśli nie wygra jeden z formatów, albo telewizory nie będą wspierać obu z nich, na rynku zapanuje totalny mętlik.
A wiele wskazuje, że może to być dopiero początek wielkich wojen technologicznych, jakie w najbliższym czasie na nas czekają. Mówi się, że w następnej generacji Microsoft wypuści dwie konsole – tradycyjną oraz taką, która strumieniuje gry z serwerów producenta. Lada moment w ręce graczy wpadną także karty graficzne Nvidii z obsługą technologii RTX, do której dostęp będzie miała tylko garstka graczy.
W tle zaś będzie toczyć się nieustanna walka pecetowców z konsolowcami, intelowców z AMD-owcami i nvidiowców z radeonistami. I spróbuj tu nie zwariować...
- 1
- 2 (current)
Źródło: Zdjęcie główne: Wikipedia
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat