Bogusław Linda i pozostali, czyli popkultura w polskim kinie i telewizji
Polska popkultura nie oddziałuje tak mocno jak ta amerykańska, ale istnieje i ma bezapelacyjny wpływ na młodszych i starszych odbiorców. W naszym kraju, niezwykle dużo do powiedzenia w tym temacie ma muzyka, publicystyka czy literatura. Jak wygląda sytuacja z kinem i telewizją?
Polska popkultura nie oddziałuje tak mocno jak ta amerykańska, ale istnieje i ma bezapelacyjny wpływ na młodszych i starszych odbiorców. W naszym kraju, niezwykle dużo do powiedzenia w tym temacie ma muzyka, publicystyka czy literatura. Jak wygląda sytuacja z kinem i telewizją?
Smarzowszczyzna
Kler wywołał prawdziwą burzę w społeczeństwie, choć jako film nie był najwyższych lotów. Trudno przypomnieć sobie tak wielkie kolejki oczekujących na seans polskiego filmu. Wołyń podjął ważny temat i przedstawił go w bezkompromisowy i brutalny sposób. Obraz Pod Mocnym Aniołem pokazał alkoholizm w sposób, który wywołuje u oglądających poczucie dyskomfortu psychicznego. Każda produkcja Smarzowskiego to wydarzenie szeroko komentowane, wywołujące dyskusje i zmuszające do refleksji. Kolejny obraz ma poruszyć temat rzezi w Jedwabnem. Aż strach pomyśleć jak nasz kraj zareaguje na komentarz Smarzowskiego w tak kontrowersyjnym temacie.
Veganizm
Patryk Vega już od lat sprzedaje tanie, popcornowe szmiry i jest doskonały w tym, co robi. Gość ma styl, choć nie każdy jest w stanie zaakceptować jego wizję artystyczną. Książkowe guilty pleasure – mimo że krytykujemy jego obrazy na każdym kroku, to i tak idziemy na seans zaraz po premierze. Być może Patryk Vega jest jak disco polo polskiego kina, ale przecież i ten rodzaj muzyki miał niebagatelny wpływ na naszą popkulturę. Przyniósł też wielu ludziom dużo radości i tak chyba jest też z Patrykiem Vegą.
Akademia Pana Kleksa
„Gimby nie znajo”, a wielka szkoda, bo to przecież kopalnia genialnych pomysłów i świetnych rozwiązań. Pierwszy pan Kleks, jak i pozostałe części rządziły umysłami i sercami dzieci w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, pozostawiając w nich dużo dobra. Dzięki świetnym adaptacjom twórczości Jana Brzechwy większość z nas ma teraz poszerzone horyzonty i nieograniczoną wyobraźnię. Z pewnością nadejdzie dzień, kiedy Pan Kleks powróci w odświeżonej wersji. Ciężko sobie jednak wyobrazić tę postać bez genialnego Piotra Fronczewskiego.
Lubaszenko i jego nowomowa
W 2000 roku Olaf Lubaszenko zrealizował obraz, który stał w kontrze do wszystkiego, co do tej pory można było zobaczyć w Polsce na dużym ekranie. Inspirowany amerykańską nową falą postmodernistycznego kina, film Chłopaki nie płaczą okazał się strzałem w dziesiątkę, choć doceniony został dopiero po czasie. Tak jak niegdyś u Barei, tak i tutaj na każdym kroku czaił się świetny żart. Tym razem jednak nie tylko teksty robiły wrażenie. Niektóre rozwiązania scenariuszowe były całkiem zmyślne, a lekkość fabuły działała odświeżająco na skostniałe polskie kino. Fani pokochali Chłopaków…, a sam film jest wciąż ważną częścią naszej rodzimej popkultury.
Seksmisja
Świetny koncept fabularny i charyzmatyczny Jerzy Stuhr w roli głównej to największe zalety tego obrazu. Jaka jest jego wartość popkulturowa? Dziesiątki doskonałych żartów, które wzbogaciły mowę potoczną oraz inteligentne obserwacje na temat współczesności i przyszłości. Seksmisja to nasze dobro narodowe i jeden z nielicznych udanych polskich filmów science fiction.
Źródło: zdjęcie główne: Vision Film Distribution
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat