Niezwykły Darren Aronofsky
Darren Aronofsky, twórca takich filmów jak "Pi" czy Requiem dla snu, to jeden z najwybitniejszych i najbardziej utalentowanych reżyserów współczesnego kina.
Darren Aronofsky, twórca takich filmów jak "Pi" czy Requiem dla snu, to jeden z najwybitniejszych i najbardziej utalentowanych reżyserów współczesnego kina.
Darren Aronofsky to filmowiec z powołania i wykształcenia. Zainteresowanie show-biznesem pobudzili w nim jego rodzice, którzy często zabierali go na broadwayowskie spektakle. Zanim jednak zdecydował się pójść na studia, zwiedził kawał świata (Europę, Bliski Wschód, część Afryki) z plecakiem, co było też związane z jego osobistymi zainteresowaniami oraz studiami na Harvardzie na kierunku antropologii społecznej. Dopiero później zdecydował się na tej samej uczelni przyswoić filmową wiedzę. Tam też na poważnie zainteresował się tematem dzięki swojemu przyjacielowi, Danowi Schrekerowi. Już wówczas Aronofsky zdobył pierwsze nagrody za swoje filmy.
Jego debiutem fabularnym było Pi z 1997 roku, które zostało stworzone tylko i wyłącznie za 100-dolarową dotację od jego przyjaciół i rodziny. W zamian obiecał zwrot 150 dolarów lub umieszczenie nazwisk w napisach, jeśli film poniesie porażkę. Aronofsky wspomina, że gdyby Pi nie odniosło sukcesu, to mógłby odpuścić sobie karierę filmową. Jego debiut okazał się sukcesem artystycznym (nagroda w Sundance za reżyserię) oraz komercyjnym, gdyż przy finalnym budżecie wynoszącym 60 tysięcy dolarów obraz zebrał 3,2 mln dolarów.
[cytat=Dla mnie oglądanie filmu jest jak chodzenie do parku rozrywki. Moim największym lękiem jest zrobienie filmu, który nie będzie dla ludzi świetną atrakcją.] [/cytat]
W wywiadach Aronofsky wspomina, że presja na początku jego kariery była duża. Najpierw przy Pi, od którego zależało to, czy dalej będzie reżyserem, a także przy Requiem dla snu. Twierdzi, że gdyby ten film nie odniósł sukcesu, wówczas przypięto by mu łatkę reżysera jednego hitu. Tym razem dostał większy budżet (3,5 mln dolarów) oraz okazję do pracy z lepszymi aktorami. Ponownie zebrał pochlebne recenzje i nagrody (m.in. nominacja do Oscara dla Ellen Burstyn) oraz osiągnął dobre wyniki w box office. Requiem dla snu jest o tyle ważne w jego karierze, że zapoczątkowało stałą współpracę z kompozytorem Clintem Mansellem.
Sukcesy Aronofsky'ego zaowocowały pierwszymi lukratywnymi ofertami z najwyższej półki Hollywood. W 2000 roku rozpoczął pracę dla Warner Bros. nad "Batman: Year One". Miał wyreżyserować ten film i napisać scenariusz wspólnie z Frankiem Millerem. Wówczas w wywiadach zapowiadał, że tworzą coś kompletnie świeżego i jedynie luźno opartego na komiksie. Ciekawostką jest fakt, że Aronofsky chciał obsadzić w roli Batmana Christiana Bale'a, który pięć lat później ostatecznie dostał tę rolę. Studio zrezygnowało z tego projektu, a pomimo powrotu do rozmów kilka lat później reżyser już nie zgodził się zająć Batmanem.
Następnie przyszła jego największa produkcja w karierze, czyli Źródło, które pierwotnie miało wyglądać trochę inaczej. W obsadzie mieli się znaleźć Brad Pitt oraz Cate Blanchett, a budżet miał sięgać 70 mln dolarów. Projekt jednak był ciągle opóźniany z powodu różnych problemów i ostatecznie powrócono do niego dopiero w 2004 roku (trzy lata po ogłoszeniu prac). W głównych rolach obsadzono Hugh Jackmana i Rachel Weisz. Prawdopodobnie jest to jedyny film Aronofsky'ego, który wywołuje tak skrajne, mieszane emocje i opinie. Nie było tutaj zdań umiarkowanych - Źródło albo się znienawidziło, albo pokochało. Choć obraz poniósł komercyjną porażkę, z czasem osiągnął status kultowego. Duża w tym zasługa muzyki Clinta Mansella, która jest bardzo chwalona po dzień dzisiejszy.
Darren Aronofsky przez te wszystkie lata miał pomysł na film Zapaśnik, który w końcu chciał zrealizować. W wywiadach powtarza, że widział w tej roli jedynie Mickeya Rourke'a, który według niego jest wybitnym aktorem. Opowiada, że nikt nie wierzył w Rourke'a, lecz on dał mu szansę, co opłaciło się im obu. Pierwotnie o główną rolę walczył Nicolas Cage, lecz zdecydował się odejść, by dać szansę swojemu przyjacielowi - Mickeyowi (tak przynajmniej twierdzi reżyser). Oficjalnie jednak Cage twierdzi, że nie miał czasu, by przygotować się fizycznie do roli. Zapaśnik okazał się spektakularnym sukcesem artystycznym i komercyjnym, zdobywając fantastyczne recenzje i najważniejsze wyróżnienia filmowe.
Jeśli przyjrzymy się karierze Aronofsky'ego, zauważymy, że większość jego filmów powstaje przez wiele lat. Najpierw pomysł, potem rozpisanie go na kartkach papieru, a dopiero dłuższy czas później realizacja. Tak było z Zapaśnikiem oraz z Czarnym łabędziem - kolejnym oszałamiającym sukcesem pod względem artystycznym i komercyjnym. Film zebrał wszystkie najważniejsze wyróżnienia oraz osiągnął przychody w wysokości 329,3 mln dolarów. Wygląda na to, że każdy kolejny film Aronofsky'ego staje się pod każdym względem lepszy i osiąga większy sukces.
Pomimo tego, że Aronofsky znany był z kina artystycznego, od dawna marzyła mu się wielka superprodukcja. Pierwszą taką okazją był wcześniej wspomniany "Batman: Year One". W międzyczasie dostał propozycję zrealizowana remake'u RoboCopa, a ostatnio miał zająć się Wolverine. Dziennikarze czytający pierwotny scenariusz widowiska o mutancie oceniają, że film Aronofsky'ego byłby najbardziej wyjątkową produkcją o superbohaterze w historii. Niestety, oficjalnie reżyser zrezygnował z powodu tego, że musiał kręcić za granicą, a nie chciał oddalać się od rodziny. Nieoficjalnie jednak głośno mówi się o tym, że Aronofsky i studio FOX mieli odmienne wizje tej produkcji. Podobna sytuacja miała miejsce przy okazji X-Men: Ostatni Bastion, kiedy to Matthew Vaughna zastąpił Brett Ratner. Eksperci oceniają, że Aronofsky za sterami hollywoodzkiego blockbustera to strzał w dziesiątkę, bo widzowie dostaną film prawie że perfekcyjny, gdyż reżyser powinien połączyć artystyczne podejście do kreacji postaci i opowiadania historii z niezwykłym spektaklem wizualnym.
[cytat=Staram się żyć tak, by niczego nie żałować. Staram się wybierać najbardziej pasjonujące drogi, ponieważ wówczas nie można się winić za zły wybór. Zawsze można powiedzieć, że podąża się za własną pasją.] [/cytat]
Ostatecznie jego debiutem w kinie wysokobudżetowym będzie kolejny projekt, nad którym pracuje od wielu lat - Noe: Wybrany przez Boga. Pomysł na niecodzienną interpretację biblijnej historii narodził się dawno temu i wówczas też powstał scenariusz, jednak nikt nie chciał sfinansować takiego projektu, więc Aronofsky wydał go w formie powieści graficznej (która zebrała świetne recenzje). W 2011 roku po sukcesie Czarnego łabędzia studia New Regency i Paramount Pictures zdecydowały się dać 125 mln dolarów na realizację filmu z biblijnym rozmachem. Wszyscy się zastanawiali, jak Aronofsky poradzi sobie w machinie, w której producenci wymuszają na reżyserach swoje decyzje. Niepokój przyszedł pod koniec 2013 roku, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o pokazach testowych filmu Noe: Wybrany przez Boga, które nie zbierały pochlebnych opinii. Później wyszło na jaw, że przedstawiciele studia zdecydowali się przemontować film według własnej wizji i zaprezentować go widzom na tychże pokazach. Każdy okazał się porażką, więc ostatecznie postanowiono zaufać reżyserowi i to jego wersja będzie wyświetlana w kinach. Warto zaznaczyć, że Aronofsky kompletnie nie wierzy w pokazy testowe, dlatego jego reżyserska wersja Noego nie była na nich prezentowana. Jedno jest jednak pewne: film wywoła wiele kontrowersji i emocji z uwagi na bardzo wyjątkowe podejście do opowiadania biblijnej historii.
Kontrowersje często są związane z kinem Aronofsky'ego. Requiem dla snu miało problem z MPAA, gdyż organizacja dała temu filmowi najwyższą kategorię wiekową (NC-17) z uwagi na bardzo obrazowe sceny seksu. Pomimo odwołań reżysera obraz ostatecznie trafił do kin w takiej wersji i wywołał burzliwe reakcje niektórych widzów oraz krytyków. Zapaśnik został natomiast uznany za film anty-irański, o czym często mówiły media z tego kraju, a co też odbiło się echem na całym świecie. W przypadku Czarnego łabędzia pojawiły się pretensje ze strony Sary Lane, dublerki Natalie Portman, która wykonywała bardziej skomplikowane układy taneczne. Twierdziła ona, że w filmie robiła więcej, niż mówią twórcy. Ostatecznie jej postulat został odrzucony i udowodniono, że Natalie Portman 80 procent układów wykonała sama.
Przez lata pracy Aronofsky wykształcił swój specyficzny styl reżyserii, który składa się z kilku różnych elementów. Zawsze stosuje technikę montażu zwaną hiphopową, co charakteryzuje się sekwencją ujęć lub akcji pokazaną w przyspieszonym tempie w towarzystwie efektu dźwiękowego - zastosował go m.in. w scenach brania narkotyków. Często używa także snorricam, czyli kamery przyczepionej do ciała aktora. Często współpracuje z wybitnym operatorem Matthew Libatique, który w jego filmach wykorzystuje technikę długich ujęć znad ramienia rozmówcy. Da się także dostrzec dość specyficzny zabieg wykorzystania różnych dźwięków, których źródło nie jest widziane na ekranie.
Darren Aronofsky, podobnie jak inni filmowcy z najwyższej półki, powoli kieruje się też w stronę telewizji. W 2011 roku ogłoszono, że stworzy i wyreżyseruje serial dla HBO pt. "Hobgoblin" o grupie magików, którzy wykorzystują swoją moc do pokonania Hitlera podczas II wojny światowej. Od tamtego czasu nie wiadomo, co się dzieje z projektem. Być może przepełniony terminarz reżysera zmusił do przełożenia go na później.
Aronofsky powtarza w wywiadach, że zawsze chce próbować czegoś świeżego i dlatego każda jego kolejna produkcja to coś zupełnie innego. W 1999 roku po seansie Matrixa był pod tak wielkim wrażeniem pracy Wachowskich, że podjął decyzję, iż prędzej czy później chce zrobić film science fiction, który zmieni oblicze kina i pokaże coś kompletnie nowego - tak jak zrobił to Matrix, 2001: Odyseja kosmiczna czy Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja. Jeśli Noe: Wybrany przez Boga odniesie jeszcze większy sukces niż Black Swan, można śmiało założyć, że wszystkie drzwi staną otworem przed Darrenem Aronofskym, który zdecyduje się zadziwić kino i udowodnić wszystkim, że zawsze można stworzyć coś niebywale świeżego i oryginalnego.
Wybrana filmografia | |
Pi | 1998 |
Requiem dla snu | 2000 |
Źródło | 2006 |
Zapaśnik | 2008 |
Czarny łabędź | 2010 |
Noe: Wybrany przez Boga | 2014 |
Trzeci tom komiksu "Noe" ("I wody spadły na ziemię") autorstwa Darrena Aronofsky'ego i Ariego Handela ukaże się już 19 marca.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat