DO ZOBACZENIA: Kontrowersje i rozczarowania
Wbrew pozorom najgłośniejszą i zarazem najważniejszą premierą weekendu jest kontrowersyjna {{f|Nimfomanka}}. Na ekrany wchodzi też krytykowana superprodukcja 47 Roninów i równie negatywnie oceniany film animowany pt. Skubani. Gdzieś w tle mamy polską komedię Wkręceni.
Wbrew pozorom najgłośniejszą i zarazem najważniejszą premierą weekendu jest kontrowersyjna {{f|Nimfomanka}}. Na ekrany wchodzi też krytykowana superprodukcja 47 Roninów i równie negatywnie oceniany film animowany pt. Skubani. Gdzieś w tle mamy polską komedię Wkręceni.
Najnowszy projekt Larsa von Triera wywołuje kontrowersje od czasu ogłoszenia, że na planie będzie dochodzić do stosunków płciowych. Niektórzy już wtedy zaczęli zarzucać wypalenie reżysera, a jego nowe dzieło określili jako chęć zrobienia "artystycznego pornola". Okazuje się, że von Trier jest na tyle wyjątkowym i utalentowanym twórcą, iż niczego takiego w kinie nie uświadczymy. Film bezpardonowo porusza tematykę seksualnego wyzwolenia poprzez postać tytułowej nimfomanki. Widz dostaje sceny niczym z filmu dla dorosłych, w których uczestniczą dublerzy, lecz stanowią one jedynie środek artystyczny do przedstawienia konceptu. Czytamy, że von Trier robi to w sposób niezwykle inteligentny, zabawny i udaje mu się dokonać rzeczy kluczowej: film tak zapada widzom w pamięć, że chce się o nim dyskutować przez wiele godzin.
Krytycy podkreślają, że jest to kino dla wymagającego widza, które porusza temat psychologicznych aspektów ludzkiej seksualności w sposób mądry i zarazem pełen humoru. Film, który zmusza do myślenia.
[info] W dzisiejszym świecie, opętanym przez seks, "Nimfomanka" jest inteligentną i prowokacyjną opowieścią o kobiecie, która postanowiła podporządkować życie poszukiwaniu rozkoszy i erotycznego spełnienia. Film z udziałem plejady gwiazd, takich jak Charlotte Gainsbourg ("Melancholia"), Shia LaBeouf ("Transformers", "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki"), Uma Thurman ("Kill Bill"), Jamie Bell ("Billy Elliot") czy Willem Dafoe ("Antychryst"), zawiera jedne z najodważniejszych scen i kreacji aktorskich w dziejach kina.
Lars von Trier stworzył przenikliwe dzieło erotyczne - film, który jak żaden inny, podzieli widownię na entuzjastów i oburzonych przekroczeniem granic tego, co wolno pokazywać na ekranie. Jedno jest pewne: nigdy czegoś takiego w kinie nie było i być może nigdy więcej nie będzie. [opis dystrybutora] [/info]
47 Roninów to superprodukcja fantasy debiutującego protegowanego Ridleya Scotta - Carla Rinscha. Film zapowiada się na wyśmienitą mieszankę gatunkową, która w rękach sprawnego wizualnie reżysera może zaowocować kinem emocjonującym i dostarczającym wielu wrażeń. Problemy zakulisowe zaczęły się kilka miesięcy po rozpoczęciu prac, a ich efektem było opóźnienie premiery filmu o prawie dwa lata. Głośno było o różnych konfliktach i spięciach, gdy okazało się, że Rinsch zrobił film tak bardzo nieudany, iż trzeba było zatrudnić kogoś, kto uratuje to, co z niego zostało.
Nie udało się. 47 Roninów jest jednym z najgorzej ocenianych filmów ubiegłego roku i zarazem jedną z najgłośniejszych klap komercyjnych. Czytamy, że jest to obraz pozbawiony pomysłu, serca i wyobraźni. Dostajemy zlepek oklepanych, sztucznie odtworzonych schematów kina samurajskiego, do tego podanych w bardzo niestrawnej formie. Brak tu charyzmatycznych postaci, narracja jest chaotyczna i pozbawiona większego przemyślenia, a akcja nie porywa. Krytykuje się też bardzo słabe efekty specjalne, które okropnie biją sztucznością (bardziej niż niedopracowane sceny z Pustkowia Smauga). Niektórzy jednak mówią, że to dość przyjemne i lekkie kino oparte na akcji, które w zaciszu domowym może zagwarantować rozrywkę.
[info] Obraz oparty na japońskiej legendzie. Keanu Reeves ("Matrix") wciela się w postać Kaia, wyrzutka, który dołącza do Oishiego, przywódcy 47 Roninów. Razem szukają zemsty na zdradzieckim władcy, który zabił ich mistrza i skazał bohaterów na banicję. Aby odzyskać honor, wojownicy wyruszają na pełną wyzwań wyprawę. [/info]
Skubani zostali uznani przez amerykańskich krytyków za jeden z najgorszych filmów animowanych ostatnich lat. Dostajemy film, który jest horrendalnie nieśmieszny, gdyż oferuje humor najniższych lotów, mogący bardziej urazić widza niż go rozbawić. Sama fabuła również nie jest oceniana zbyt pozytywnie. Chaotyczna, pozbawiona pomysłu narracja, brak duszy, kiepski dubbing oraz dziwaczne popkulturowe nawiązania stoją w centrum tego obrazu. Na plus recenzenci zaliczają tylko ładną animację.
[info] Historia dwóch indyków, których dzieli praktycznie wszystko. Muszą odłożyć swoje różnice na bok i wyruszyć w podróż w czasie, aby zmienić bieg historii. Indyki muszą zniknąć z menu na święto Dziękczynienia. [/info]
Wkręceni to nowa komedia Piotra Wereśniaka, twórcy "Nie kłam kochanie" oraz "Zróbmy sobie wnuka". W obsadzie ponownie mamy ograne twarze na czele z Piotrem Adamczykiem. Po samym zwiastunie widać, że zapowiada się powtórka z rozrywki, czyli kolejna polska nieśmieszna komedia, która będzie zacięcie walczyć o Węże.
[info] "Wkręceni" to film opisujący losy trzech mężczyzn pracujących na Śląsku w lokalnej fabryce samochodów. Gdy dyrekcja zakładu podejmuje decyzję o grupowych zwolnieniach, przyjaciele trafiają na bezrobocie. Odprawa pozwala im na ostatnie szaleństwo - wyjazd do Warszawy. [opis dystrybutora] [/info]
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat