Dwa dokumenty, które bez trudu można wyszukać w Netfiksie, to kawał porządnej popkulturowej wiedzy. Oba przybliżają czasy i okoliczności powstawania seriali Star Trek; robią to trochę inaczej i z różnych perspektyw, choć oba łączy oczywiście osoba Williama Shatnera, legendarnego kapitana Kirka z klasycznego serialu z lat sześćdziesiątych.

Pierwszy dokument nosi tytuł Chaos on the Bridge i jest autorskim projektem Shatnera. On napisał do niego scenariusz, wyreżyserował go dwa lata temu i oczywiście jest w nim naszym gospodarzem. Film opowiada o tym, jak niełatwe i zagmatwane było przywrócenie Star Treka do telewizji blisko trzydzieści lat wcześniej. Jeśli ktoś nie pamięta chronologii wydarzeń, wyglądała ona tak: klasyczny serial Star Trek (1966-1969), pierwszy film kinowy (1979) i wreszcie powrót do telewizji serialem Star Trek: The Next Generation (1987). Właśnie o tym ostatnim opowiada Shatner w swoim filmie - jak niełatwo było wymyślić nowy serial, jak próbowano w nim nawiązywać do tego poprzedniego, jaką rolę w kreacji naprawdę odegrał Gene Roddenberry, czyli twórca całej marki, jakie były z tym problemy (sam tytuł subtelnie na to wskazuje). Poprzez stare dokumenty, a przede wszystkim wywiady z obsadą i twórcami tamtego serialu Shatner dociera do fascynujących detali i pokazuje też funkcjonowanie Hollywood w latach osiemdziesiątych, a wszystko w fajnej przystępnej formie (sami zobaczcie w zwiastunie). Fani gatunku, franczyzy, tego konkretnego serialu mają okazję spojrzeć znacznie głębiej za kulisy i zrozumieć mechanizmy działania całej tej maszyny. To nie są proste materiały dodatkowe na DVD z kilkoma zachwytami nad własną pracą - to rzeczowe rozmowy nieuciekające przed trudnymi kwestiami i potrafiące z tego sporego dystansu czasu spojrzeć na całość może nie tyle obiektywnie (bo to słowo za dużo obiecuje), ale z ciekawej perspektywy.

Drugi dokument, starszy o trzy lata film The Captains, to również autorska robota Shatnera – ot, starszy pan już po wsze czasy będzie twarzą Star Treka, więc co jakiś czas próbuje to skonsumować również w formie dokumentalnej. Ta próba to coś genialnego w swej prostocie. Oto pierwszy kapitan USS Enterprice namówił na szczere wywiady wszystkich kolejnych dowódców w startrekowych fabułach. Mamy tu więc kolejno Patricka Stewarta, Avery'ego Brooksa, Kate Mulgrew, Scotta Bakulę i wchodzącego w świat Star Treka Chrisa Pine'a. Są też dodatkowi goście i wizyty na konwentach, ale te rozmowy to właśnie trzon tego filmu. Pięć wywiadów, każdy zupełnie inny – Shatner nieźle dostosowuje się do swych rozmówców i próbuje wejść w narzucane przez nich konwencje (najzabawniej to widać przy Brooksie). Ale przy całkowitej rozbieżności formuły tych rozmów za każdym razem poruszane są podobne tematy: od samego Star Treka oczywiście poprzez aktorskie doświadczenia po istotę przywództwa i sens życia.

Skoro istnieje film o sensie życia według Monty Pythona, czemu nie obejrzeć, co o sensie życia mają nam do powiedzenia kapitanowie ze Star Treka?