Serial dokumentalny wart obejrzenia: Przepustka
Przepustka pozwala więźniom oderwać się na moment od codzienności w izolacji. Dzięki programowi TTV możemy spędzić z nimi kilka chwil na wolności, aby na koniec każdego odcinka pożegnać się z nimi przy więziennej bramie.
Przepustka pozwala więźniom oderwać się na moment od codzienności w izolacji. Dzięki programowi TTV możemy spędzić z nimi kilka chwil na wolności, aby na koniec każdego odcinka pożegnać się z nimi przy więziennej bramie.
Na serial dokumentalny Przepustka natknąłem się przypadkiem podczas rytualnego skakania po telewizyjnych kanałach. Wciągnął mnie temat: mężczyzna skazany za morderstwo żony, który chwile wolności spędza… z nową kobietą, niezrażoną kartoteką partnera. Facet na wspomnienie swojej zbrodni nawet nie mrugnął, a ja byłem przerażony i wciągnięty.
Reszta odcinków okazała się nie ustępować wspomnianemu. Za każdym razem poznajemy kolejnego więźnia. Bywa, że łatwo przychodziło mi współczuć bohaterom serialu i wręcz doszukiwać się usprawiedliwienia dla ich czynów. Zazwyczaj jednak odczuwałem wstręt i dyskomfort. Każdy z bohaterów Przepustki, choćby wydawał się całkiem sympatycznym człowiekiem, jest brutalnym przestępcą, którego pobyt w zakładzie karnym nie jest kwestią przypadku.
Tym większe brawa należą się Monice Góralewskiej. Reporterka, wiele lat związana z Superwizjerem, stworzyła niegdyś świetny reportaż Trzy dni z matką skazanego na śmierć i odnajduje się w mocnej, kryminalnej estetyce. To ona towarzyszy wypuszczonym na przepustkę więźniom, spędza z nimi czas, rozmawia o ich zbrodniach, losach, które do niej doprowadziły, i o planach na przyszłość. Odwiedza z nimi rodzinny dom (często źródło całego zła!), najbliższe otoczenie czy wreszcie wiecznie tęskniące drugie połówki.
Intymność niektórych scen budziła moje zakłopotanie. Nie mam pojęcia, co bohaterowie serialu dostają w zamian za udział, ale niczego przed Góralewską nie wydają się ukrywać. Reporterka zdaje się zaklinać rozmówców. Inteligentnie wydobywa z nich historię, nie przechylając się przy tym w niebezpieczną stronę tabloidu. Podejrzewam, że ten sam format prowadzony przez kogoś innego mógłby stać się tanim tabloidem smakującym jak program interwencyjny, którego celem jest tanie szokowanie.
Utrzymanie dokumentalnego fasonu wynika z charakteru Moniki Góralewskiej. Jest wrażliwa, ale nie emocjonalna. Z każdym skazańcem rozmawia z tym samym szacunkiem, niezależnie od tego, za co ten akurat siedzi. Potrzeba wieloletniego doświadczenia i hartu ducha, żeby w konfrontacji z niektórymi wyznaniami (i to na żywo!) zachować profesjonalizm i zimną krew.
Do tej pory wyemitowane zostały dwa pełne, dziewięcioodcinkowe sezony. Można je oglądać na TTV albo zupełnie za darmo w serwisie VOD player.pl. To 18 mocnych, ludzkich historii wywołujących skrajne doznania – od wątpliwości co do skuteczności systemu resocjalizacji, przez trwogę przed przestępczymi środowiskami, po refleksję nad istotą wolności. Bardzo mocna rzecz!
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat