Filmy, które są jednym wielkim efektem specjalnym
CGI weszło już na stałe do filmowej rzeczywistości. Dopóki jest wykorzystywane w dobry sposób – wszystko jest w porządku.
CGI weszło już na stałe do filmowej rzeczywistości. Dopóki jest wykorzystywane w dobry sposób – wszystko jest w porządku.
Sin City (2005)
A to z kolei przykład filmu, w którym doskonale udało się połączyć dwie rzeczy – rewelacyjne efekty specjalne i fabułę. Oczywiście scenarzysta miał ułatwioną sprawę, bo opierał się na doskonałym komiksie Franka Millera. Twórcy Sin City autora oryginału doskonale zrozumieli i film oddaje tajemniczość, napięcie, niepokój oraz atmosferę, za którą kocha się komiks. Efekty specjalne zostały wykorzystane w fantastyczny sposób, a w połączeniu z wciągającą historią i doskonałym aktorstwem film zwala z nóg. Z przyjemnością do niego wracam. Bardzo szkoda, że sequel, Sin City: A Dame to Kill For, to kompletne nieporozumienie. Być może czekaliśmy na niego zbyt długo.
Spy Kids (2001)
Film przeznaczony zdecydowanie dla młodszych widzów. Niestety dawka infantylności jest zbyt duża, by mając więcej lat, nie zgrzytać zębami. Dla wielu jednak film ten kojarzy się bardzo sentymentalnie; często jest wymieniany jako pierwsze spotkanie z kinem szpiegowskim. Mali agenci są wypełnieni po brzegi efektami specjalnymi i efektownymi sekwencjami, które niekoniecznie zachwycą każdego. Dla mnie pierwszym zetknięciem z filmowym szpiegiem był jednak James Bond, więc Mali agenci nie wzbudzają we mnie żadnych emocji.
The Spirit (2008)
Frank Miller, słynny twórca komiksów, postanowił się sprawdzić w innej roli i wyreżyserować film. Niestety nie wyszło mu to zbyt dobrze, a Spirit nie można zaliczyć do udanych filmów, nawet biorąc pod uwagę to, że jest debiutem. Produkcja ta to ekranizacja legendarnych powieści obrazkowych Willa Eisnera o policjancie, który pozoruje własną śmierć, by w przebraniu walczyć ze złem. Jego największym wrogiem jest Octopus, któremu towarzyszy armia klonów i piękna asystentka. Miller miał porządny materiał wyjściowy, ale niestety nie potrafił go przystosować do kinowej rzeczywistości. Jeśli w filmie mającym w sobie tylko efekty specjalne nawet one nie zachwycają, to trzeba przyznać, że coś jest na rzeczy.
Sky Captain and the World of Tomorrow (2004)
Już w 2004 roku efekty wylewające się z ekranu podczas seansu tego filmu wyglądały sztucznie i dłuższe wpatrywanie się w nie mogło spowodować ból oczu. Dziś już nawet nie próbujcie wracać do tego tytułu. Zresztą nie ma po co. Nie jest to film udany, nie ma żadnego powodu, by odświeżać sobie tę historię. Poniósł też zresztą finansową porażkę i nie zwróciły się nawet koszty produkcji. Nic dziwnego – widzowie poznali się szybko na obrazie, który okazał się pustą w środku prezentacją technicznych możliwości. Nic ciekawego.
- 1
- 2 (current)
Źródło: fot. Miramax Films
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1961, kończy 63 lat
ur. 1959, kończy 65 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1962, kończy 62 lat