Kingdom Come: Deliverance – wrażenia z pokazu
Podczas targów Poznań Game Arena 2017 firma CDP zaprosiła mnie na pokaz czeskiej gry Kingdom Come: Deliverance. Kilka dni temu miałem okazje wreszcie położyć łapki na grywalnej wersji. Czy jest dobrze?
Podczas targów Poznań Game Arena 2017 firma CDP zaprosiła mnie na pokaz czeskiej gry Kingdom Come: Deliverance. Kilka dni temu miałem okazje wreszcie położyć łapki na grywalnej wersji. Czy jest dobrze?
O co w ogóle w Kingdom Come: Deliverance chodzi? Na pokazie miałem okazję zapytać o to Tobiasowi Stolz-Zwillinga z Warhorse Studios
Niektórzy słysząc zwrot "opowieść historyczna" mogą obawiać się liniowości, Tobi jednak uspokaja
A co wiemy o głównym bohaterze, prócz tego, że kieruje nim wendetta?
Tyle jeśli chodzi o zapewnienia twórców, a jak jest naprawdę? Cóż, Kingdom Come: Deliverance to mieszanina RPG i symulacji. Gra w której piękny i niesamowicie stylizowany świat historycznych Czech łączy się z ciekawą, na tyle na ile udało mi się zobaczyć, historią i wymagającą walką. Produkcja stąpa po cienkiej granicy między realizmem a dobrą zabawą, ale udaje jej się zachować równowagę całkiem nieźle.
Owszem, historia, a konkretnie jej początek, to klisza jakich wiele, ot młody bohater na drodze zemsty. Jednak nawet podczas tych trzech zadań, rozgrywających się w różnych punktach opowieści, jakie udało mi się na pokazie ograć, możemy zaobserwować zmiany jakie zachodzą w Henrym. Wypadają one bardzo autentycznie, a bohater ewidentnie dojrzewa i z prostego syna kowala staje się silnym i zręcznym wojem czy też wprawnym dyplomatą.
Jeśli chodzi o walkę, to jest ona powolna, taktyczna i jak już wspominałem, wymagająca. Nie spodziewajcie się prostej sieczki, jaką oferuje większość współczesnych gier, tutaj mamy do czynienia z rytmicznym, dobrze wymierzonym tańcem, tyle że w zbrojach i z mieczami, tarczami i innym orężem. A i uważajcie na łuki, ciężko coś z nich trafić, ale jak już się tak stanie to to coś na bank jest martwe.
Na uwagę zasługuje też rozwój postaci, nie tylko aktywnych, ale i pasywnych umiejętności, począwszy od choćby właśnie walki, przez czytanie a skończywszy na piciu alkoholu. Z nimi związane są też mini gry, jak choćby właśnie odszyfrowywanie ksiąg, kiedy nasz bohater nie do końca jeszcze posiadł tajniki liter.
Oprawa graficzna jest po prostu wspaniała. Cryengine został wykorzystany naprawdę nieźle, a do tego stylizacja menu i mapy na karty średniowiecznej kroniki... Jedyne do czego się mogę przyczepić to mimika, ale Tobias zapewniał, że to kwestia buildu na jakim graliśmy.
Na grę tę czekam zdecydowanie mocno. Podejrzewam, ze tytuł będzie bardziej niszowy, głównie ze względu na swój poziom skomplikowania, jednak w mojej opinii jest to duży plus, mam już dość prostych mechanicznie i fabularnie, liniowych gier.
Premiera Kingdom Come: Deliverance 13 lutego 2018
Źródło: Fot. Warhorse Studio
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat