Nadchodzi Chadwick Boseman

Trudno stwierdzić, kto jest większą gwiazdą Get On Up - James Brown, któremu poświęcony jest film, czy odgrywający go Chadwick Boseman. W roli ojca chrzestnego soulu amerykański aktor jest iście fenomenalny, co bardzo dobrze wróży przyszłości kinowego uniwersum Marvela. Już niebawem zobaczymy go bowiem w Captain America: Civil War jako Czarną Panterę, a następnie w solowym filmie Black Panther. Nazwisko Bosemana będzie stawiane w jednym rzędzie z Robertem Downeyem Jr., Chrisem Hemsworthem, Chrisem Evansem czy Benedictem Cumberbatchem.

Czytaj więcej: Oto oficjalne plany na komiksowe filmy studia Marvel

Aktor jest właściwie odkryciem minionego roku, wcześniej nikt o nim nie słyszał. Dopiero jako Jackie Robinson, słynny amerykański baseballista, zwrócił na siebie uwagę widzów i krytyków. W 42, filmie opowiadającym historię sportowca, który przegonił rasizm z ligi MLB, Boseman był jednym z najjaśniejszych punktów. Dlaczego zdecydowano mu się powierzyć główną rolę? Dobre pytanie.

[video-browser playlist="629183" suggest=""]

To musiał być talent, nie ma innego wytłumaczenia. Boseman mimo 32 lat na karku doświadczenie do niedawna miał bowiem znikome. Przed występem w 42 miał na swoim koncie ledwie dwa filmy pełnometrażowe - dramat sportowy "Ekspres - bohater futbolu" i wojenny thriller "The Kill Hole". Na małym ekranie grywał nieco częściej, ale zazwyczaj były to role epizodyczne, ograniczające się do jednorazowych występów. Dwoma najważniejszymi serialami były dla niego Lincoln Heights i Persons Unknown, gdzie pojawił się odpowiednio w 9 i 13 odcinkach.

Czytaj również: Chadwick Boseman zagra główną rolę w "Message From the King"

Na ekranie zadebiutował dość późno, dopiero w wieku 21 lat, więc nawet już nie jako nastolatek. Nie było mu w branży łatwo, bo nie mógł liczyć na koneksje i odpowiednio usytuowaną rodzinę. Urodził się z dala od Hollywood - w niespełna 30-tysięcznym Anderson w Południowej Karolinie. Jego ojciec, Leroy Boseman, miał zakład tapicerski, a matka, Carolyn, była pielęgniarką. W swoim rodzinnym mieście ukończył liceum, na studia zaś udał się do Waszyngtonu na Howard University. Swoje aktorskie talenty rozwijał następnie na British Academy of Dramatic Arts na Oxfordzie.

[video-browser playlist="629185" suggest=""]

Czemu warto czekać na Chadwicka Bosemana jako Black Panther równie mocno jak na Benedicta Cumberbatcha w roli Stephena Strange'a, nawet jeśli to nie on jest gwiazdą w trylogii Petera Jacksona i słynnego serialu BBC o znanym detektywie? Odpowiedź można znaleźć w wspomnianym już filmie biograficznym poświęconym Jamesowi Brownowi. Boseman w produkcji Tate'a Taylora (The Help) nie tyle wciela się w legendarnego piosenkarza, co wręcz staje się nim. Jego głos, ruchy, sposób bycia - to wszystko aktor dopracował do perfekcji, dzięki czemu Get On Up pod tym względem ogląda się niczym dokument. Jeśli podobną energię włoży w T'Challę, czeka nas jedna z najlepszych kreacji w historii filmów o superbohaterach.