Najbardziej niedoceniane gry ostatnich lat
W branży gier wideo coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdzie całkiem niezłe tytuły przechodzą zupełnie bez echa, a całą uwagę na siebie ściągają produkcje gigantów. Przyglądamy się najbardziej niedocenianym grom, które pojawiły się w sklepach na przestrzeni ostatnich lat i słuch o nich szybko zaginął.
W branży gier wideo coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdzie całkiem niezłe tytuły przechodzą zupełnie bez echa, a całą uwagę na siebie ściągają produkcje gigantów. Przyglądamy się najbardziej niedocenianym grom, które pojawiły się w sklepach na przestrzeni ostatnich lat i słuch o nich szybko zaginął.
"Bulletstorm"
Fantastyczny shooter, jakich teraz na rynku bardzo brakuje. Gra stworzona przez polskie studio People Can Fly zachwycała nie tylko wykonaniem, ale również znakomitą fabułą, ciekawymi rozwiązaniami w gameplayu i wyrazistymi postaciami, których nie dało się nie lubić. Fakt, że do dziś nie powstał sequel to jedno z największych rozczarowań branży gier ostatnich lat. Bo o tym, że Polacy tworzą świetne gry wiemy nie od dziś. "Bulletstorm" potwierdzał to już w 2011 roku.
[video-browser playlist="732656" suggest=""]
"Alpha Protocol: The Espionage RPG"
Gra z 2010 roku, która przeszła zupełnie bez echa, a szkoda, bowiem reprezentowała sobą kilka nowych i ciekawych rozwiązań. Nie da się ukryć, że posiadała wiele wad i niedoróbek, ale mimo to na rynku prezentowała coś, czego wcześniej nie widzieliśmy, a w Polsce reklamowana była jako "szpiegowska gra RPG". Wyróżniały się tu m.in. świetnie zrealizowane sekwencje dialogowe i trudne wybory, mające swoje konsekwencje. Do dziś w sieci grupka zapaleńców gra w "Alpha Protocol" tylko po to, by odkryć wszystkie zakończenia. Sega miała duże oczekiwania i chciała stworzyć kontynuację, ale niestety sprzedaż nie dopisała.
[video-browser playlist="732654" suggest=""]
"Dark Messiah Might & Magic"
Premiera "Dark Messiah" miała miejsce blisko 10 lat temu, ale pamiętam do dziś, że byłem nią wprost oczarowany. Produkcja tworzona przez Ubisoft była połączeniem gry akcji z widokiem FPP oraz RPG. Zarówno fabuła jak i sam gameplay prezentowały bardzo wysoki poziom, a gra zachwycała rozmachem, liczbą uzbrojenia i kreacją przeciwników. Niestety, mimo wysokich ocen, gra nie sprzedała się zbyt dobrze (wydano ją tylko na PC i X360), a Ubisoft nie zdecydował się na kontynuację.
[video-browser playlist="732655" suggest=""]
"RAGE"
W 2016 roku studio id Software powróci do łask graczy za sprawą nowej gry z serii "Doom". Jednak już w 2010 roku John Carmack i jego ludzie wydali znakomitą produkcję FPP pt. "Rage", osadzoną w klimatach postapo, która ociekała brutalnością i niezwykle przyjemną mechaniką rozgrywki. Gra miała też swoje problemy. Nowatorski silnik graficzny kulał na konsolach, a fabuła pozbawiona była "tego czegoś", co przyciągnie do ekranu na dłużej. Mimo to, "RAGE" to wciąż jeden z shooterów, który zachwycał przyjemnością z gry. id Software jak mało kto potrafi tworzyć tak wyważone strzelanki, które w połączeniu z niezłym AI zapewniają godziny świetnej zabawy. Sprawdźcie sami na poniższym gameplayu.
[video-browser playlist="732657" suggest=""]
"Singularity"
"Singularity" było połączeniem sprawdzonych schematów z takich gier jak "Bioshock", czy "Half-Life 2". Mimo to miała ciekawą historię utrzymaną we wschodnioeuropejskim klimacie, która zahaczała m.in. o podróże w czasie i nieudane radzieckie eksperymenty. Pod względem zawartości, samej mechaniki rozgrywki i fabuły, "Singularity" było przynajmniej bardzo dobrą grą. Cóż z tego, skoro sprzedała się fatalnie (ledwie 400 tys. sztuk). Bez marketingu, reklamy i nakręcania hype'u, produkcja studia Raven nie była w stanie się obronić. A szkoda.
[video-browser playlist="732659" suggest=""]
- 1
- 2 (current)
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat