Dr Beverly Hofstadter - "The Big Bang Theory"

Betty Draper mogłaby przychodzić do matki Leonarda po korepetycje w dziedzinie emocjonalnej niedostępności. Dr Beverly Hofstadter to chodzący absurd. Kobieta, która pisze książki o wychowywaniu dzieci, tak naprawdę nie ma o nich zielonego pojęcia. Jedną z jej najpopularniejszych (często wspominanych przez Sheldona) pozycji jest „Needy Baby, Greedy Baby” - już nawet tytuł mówi sam za siebie. Leonard jest dla matki eksperymentem naukowym, doświadczeniem, na podstawie którego można napisać doktorat, ale zdecydowanie nie synem, któremu okazuje się uczucia. Jego emocje i zachowania są dla niej ciekawostką naukową, tematem na esej, interesującym materiałem do obserwacji. Pasowałaby bardziej na matkę Shelodona, z nim się dogaduje, jego uwielbia i jest właściwie jego kobiecą wersją. Można mieć podejrzenia, że jeżeli Sheldon i Amy kiedykolwiek doczekają się potomstwa, to właśnie do Beverly Hofstadter Cooper popędzi po radę i to z niej będzie brał przykład (Boże, miej w opiece to dziecko!).

[video-browser playlist="702199" suggest=""]

Selina Meyer – "Veep"

Trudno jest być matką, będąc jednocześnie wiceprezydentem, a Selina Meyer wybitnie nie radzi sobie z tym zadaniem. Określić relacje Seliny i jej córki mianem trudnych to spore niedopowiedzenie. Na liście rzeczy ważnych dla pani wiceprezydent jest wiele pozycji, ale nie ma tam miejsca dla córki. Nic więc dziwnego, że Catherine robi co może, by unikać matki jak ognia i nie dać się jej wykorzystać do budowania lepszego medialnego wizerunku. To właśnie w chwilach, kiedy trzeba się zaprezentować dziennikarzom jako przykładna matka, Selina Meyer przypomina sobie o posiadaniu dziecka. Potrafi umówić się z Catherine na obiad, by ostatecznie odwołać go w ostatniej chwili i tym samym zmusić córkę do zmarnowania całego dnia na siedzenie bez celu w jej gabinecie.

Gemma Teller Morrow – "Sons of Anarchy"

Kate Sagal raz jeszcze. Czy w tej aktorce jest coś takiego, co sprawia że obsadzana jest w rolach fatalnych matek? Gemma jednak na głowę bije Peggy Bundy i trudno porównywać te dwie postacie. Bohaterka "Sons of Anarchy" to ucieleśnienie słów patologia i manipulacja. Stara się stwarzać pozory kobiety troszczącej się o rodzinę i robiącej wszystko z myślą o bliskich, jednak jest to zwykłe kłamstwo. Gemma Teller myśli tylko o samej sobie i nikim więcej. Lista jej wpadek jest pokaźna, przypomnijmy zatem jedną z najlepszych: o mało co nie zabiła obu wnuków w wypadku samochodowym.

Sarah Linden - "The Killing"

Sara Linden detektywem może i jest świetnym, ale matczynych zdolności zdecydowanie jej brakuje. Jest tak podporządkowana pracy i tak zajęta rozwiązywaną sprawą, że nie zauważa nie tylko własnego dziecka, ale nawet jego braku. Pani detektyw zdarzyło się zostawiać syna bez opieki, a nawet go zgubić - taka była zajęta szukaniem morderców. Co ciekawe, nawet ucieczka Jacka nie otwiera jej oczu.

Lily Buffay - "Friends"

Na koniec matka, która nigdy na ekranie się nie pojawiła, ale mimo to i tak zapracowała sobie na miano złej. Lily Buffay popełniła samobójstwo, zostawiając córki bliźniaczki na pastwę losu, przez co nastoletnia Phoebe przez kilka lat była bezdomna i żyła na ulicy. Jednak jeśli wierzyć opowieściom Phoebe, Lily Buffay za życia też nie była modelową matką – nie powiedziała Phoebe i Ursuli, że to nie ona je urodziła, okłamywała córki w kwestii tożsamości ich ojca i prawdopodobnie handlowała narkotykami.

[video-browser playlist="702204" suggest=""]

Kogo Waszym zdaniem brakuje na tej liście?