Najlepsze polskie komedie
Kontynuujemy nasz filmowy cykl skupiony na kinie gatunkowym. Tym razem przedstawiamy najlepsze polskie komedie.
Kontynuujemy nasz filmowy cykl skupiony na kinie gatunkowym. Tym razem przedstawiamy najlepsze polskie komedie.
„Poszukiwany, poszukiwana” (1972)
Stanisław Bareja przerzucił się z początkiem lat 70. z lekkich komedii sytuacyjnych na społeczno-polityczne satyry. Oto pierwsza a nich, w której historyk sztuki zostaje oskarżony o kradzież obrazu z muzeum i grozi mu więzienie. Aby uniknąć odsiadki, przebiera się za kobietę, Marysię, i zostaje gosposią. O dziwo, teraz powodzi mu się lepiej niż przed „przemianą”. W roli głównej znakomity Wojciech Pokora.
[video-browser playlist="748860" suggest=""]
„Miś” (1981)
Moglibyśmy tu spokojnie wrzucić więcej filmów Barei, ale poprzestaniemy na dwóch, zaznaczając, że jesteśmy świadomi geniuszu tego twórcy. Najwyższą formę osiągnął chyba właśnie przy niesamowitym „Misiu”, opowiadającym o perypetiach prezesa klubu sportowego „Tęcza”, Ryszardzie Ochódzkim (prześmieszny Stanisław Tym), który ma problem, aby opuścić kraj i udać się do Lądka… znaczy Londynu. Ta zabawna historyjka była oczywiście tylko pretekstem, aby w cudowny sposób ponabijać się z nonsensów polskiej rzeczywistości przełomu lat 70. i 80.
[video-browser playlist="748861" suggest=""]
„Vabank” (1982)
Debiut reżyserski Juliusza Machulskiego, którego komedie bawiły Polaków przez kolejne dwie dekady (aż niestety przestały). Kryminalna komedia o Henryku Kwinto i jego skrupulatnie zaplanowanym napadzie na bank okazała się fantastycznym rodzimym heist movie. Ekipa aktorska z Janem Machulskim na czele spisała się na medal. Do tego dochodzi świetna muzyka i znakomity klimat Warszawy lat 30. XX wieku. Klasyk.
[video-browser playlist="748862" suggest=""]
„Seksmisja” (1983)
Kolejna perełka Machulskiego, która odniosła jeszcze większy sukces niż jego film o złodziejach. Tym razem zaserwował niezwykle pomysłowe science fiction, które okazało się nie tylko satyrą na feminizm i totalitaryzm, ale po prostu genialną komedią. Każdy pewnie widział ją dziesiątki razy i nigdy się nie nudzi. Dwóch facetów zostaje zahibernowanych, a po ponad 50 latach budzą się w świecie, który jest opanowany przez kobiety. Majstersztyk.
[video-browser playlist="748863" suggest=""]
"C.K. Dezerterzy" (1986)
Schyłek I wojny światowej. Na węgierskiej prowincji swoją siedzibę ma garnizon złożony z żołnierzy, którym nic się nie chce, leniuszków, którzy nie poznali, co to znaczy prawdziwa walka na froncie. Nagle ich dowódcą staje się austriacki porucznik, który nie daje sobie w kaszę dmuchać i zamienia życie bohaterów w piekło. No to kilku z nich obmyśla plan dezercji. Bardzo zabawna komedia Janusza Majewskiego ze świetnym Markiem Kondratem w głównej roli.
[video-browser playlist="748864" suggest=""]
„Kogel-mogel” (1988)
Komedia romantyczna, która zgrabnie i z lekkością zderza ze sobą dwa różne światy – miasta i wsi. W centrum opowieści jest pechowa Kasia, która marzy o wyjeździe na studia do Warszawy. Rodzice mają jednak wobec swojej córki inne plany i chcą ja wydać za mąż. Tuż przed ślubem dziewczyna ucieka do stolicy, zostaje nianią i przeżywa różne zabawne przygody.
[video-browser playlist="748865" suggest=""]
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat