Castle in the Sky
Laputa to podniebny zamek, w który wierzy zaledwie garstka osób. Reszta uważa, że to tylko bajka dla dzieci. Pazu, młody chłopiec z górniczego miasteczka, należy do tej pierwszej grupy i ma zamiar udowodnić wszystkim, jak bardzo się mylili. W tym samym czasie samolot, którym leci dziewczynka Sheeta, zostaje zaatakowany przez rabusiów. Sheeta wypada z samolotu, a przed śmiercią ratuje ją kryształ, który ma zawieszony na szyi, zwalniając jej upadek. W ostatniej chwili łapie ją Pazu, co rozpoczyna ich przyjaźń. Okazuje się, że oboje są zafascynowani historią zamku Laputa i postanawiają wyruszyć na jego poszukiwanie. Niestety rabusie z samolotu nadal pragną odnaleźć Sheetę i odebrać jej kryształ - uważają, że jest on jedynym kluczem do nie tylko odnalezienia Laputy, ale i ukrytego w nim skarbu. Castle in the Sky to film przeskakujący ze scen ukazujących biedne miasteczko pełne zmęczonych górników do sekwencji o średniowiecznym zamku pełnym robotów prosto z filmów SF. Tak jak Sheeta i Pazu wydają się tylko zwykłymi dziećmi poszukującymi przygód, tak wszystko wokół nich jest magiczne i pełne uroku. Nawet rabusie - matka i jej synowie - wywołują z minuty na minutę coraz większą sympatię, wzbogaconą wybuchami śmiechu. Gdyby nie ich chęć zniszczenia Laputy, można by ich nawet lubić bardziej niż Sheetę i Pazu. Jednak gwiazdą całej animacji, jak sam tytuł wskazuje, jest zamek. Po pierwsze, nie codziennie widuje się podniebną średniowieczną budowlę. Po drugie, opustoszałe wieże oraz ogrody zachwycają elegancją i sprawiają, że każdy chciałby odwiedzić Laputę. Mimo że film Castle in the Sky powstał w 1986 roku, Hayao Miyazaki - reżyser, scenarzysta oraz twórca wszystkich rysunków - zadbał, by jego twór był ponadczasowy. Animacja nie wydaje się przestarzała czy nudna; zachwyca każde pokolenie i przypomina, jak to jest być dzieckiem wierzącym w magię.Kurenai no buta
Szkarłatny pilot (Porco Rosso) to pozornie prosta historia, którą można by porównać z filmami Michaela Baya. Marco Pagott to wyszkolony były pilot, który zarabia na polowaniu na podniebnych piratów. Jego umiejętności i talent górują nad każdym innym łowcą nagród, co sprawia, że zakochuje się w nim najpiękniejsza kobieta na wybrzeżu, Gina. Niestety interesuje się nią jeden z piratów, Curtis, który nie wydaje się zachwycony faktem, że preferuje ona Marco. Pirat próbuje go za to zabić, co kończy się kompletną porażką. Łowcy udaje się uciec, choć jego samolot wymaga poważnej naprawy. Będąc u mechanika, Marco poznaje jego wnuczkę, Fio, która postanawia mu pomóc. Sprawa się komplikuje, gdy piraci dogadują się z rządem i uzyskują z jego strony protekcję. Curtis wykorzystuje to i rozpoczyna kolejne polowanie na łowcę nagród. Historia wydaje się zwyczajna? To dlatego, że brak tu wspomnienia o małym, acz istotnym fakcie. Marco Pagott - sławny łowca nagród - jest tak naprawdę świnią... A raczej człowiekiem, który w niewyjaśniony sposób zmienił się w świnię. Porco Rosso opowiada o przygodach Marco Pagotta w okresie II wojny światowej, ale nie istnieje w nim tematyka bezpośrednio wojenna. Twórca uważał, że za często mówi się o militarnej stronie wojny, a za rzadko o ludziach, którzy żyli wtedy normalnie, nie odczuwając znacząco jej skutków. Tak naprawdę, gdyby nie niewielkie wspomnienia o wojnie, trudno byłoby się domyśleć, w jakich czasach rozgrywa się akcja. Interesująca jest również postać samego Marco. Pomimo faktu, że jest on świnią, trudno jest nie czuć do niego szacunku. Jego umiejętności rzeczywiście przewyższają te, które posiadają wszyscy inni w filmie. Widok Giny szalejącej na jego punkcie jest jednak bardzo zadziwiający. Jedynym minusem Porco Rosso jest brak wyjaśnienia, dlaczego Marco ma taki, a nie inny wygląd. Nie ma żadnej innej postaci w tej animacji, która poddana została tak wielkiej przemianie. Istniały plotki, że w 2011 roku studio Ghibli planowało stworzyć sequel Porco Rosso z roboczym tytułem Porco Rosso: The Last Sortie. Może właśnie w nim miały pojawić się wszystkie odpowiedzi, ale niestety teraz już się tego nie dowiemy.Gake no ue no Ponyo
Wiele już było filmów i animacji o rybach i syrenach, ale Ponyo trudno do nich zaliczyć. Otóż wyglądająca jak złota rybka istota powstała z miłości pomiędzy człowiekiem a olbrzymią syreną z niesamowitymi magicznymi zdolnościami. Ojciec Ponyo, porzucając życie na ziemi dla życia pod wodą, stał się królem oceanów, podczas gdy syrena wydaje się być Panią wszystkich wód na Ziemi. Ponyo jednak nie interesuje bycie księżniczką w żadnej formie. Fascynuje ją niebo i nadwodne widoki. Właśnie podczas podziwiania świata poza wodą wpada do wiaderka pięcioletniego Sosuke. Chłopiec, nieświadomy magicznego pochodzenia Ponyo, postanawia się nią zaopiekować. Dość szybko przekonuje się, jak niezwykła jest istota, którą złapał, gdy wymawia ona jego imię. Między Sosuke a Ponyo wytwarza się głęboka więź, w wyniku której rybka zamienia się w dziewczynkę. Niestety porzucenie życia podwodnego narusza równowagę na Ziemi o sprawia, że we wszystkich morzach oraz oceanach zaczyna podnosić się woda, osłabiając przy tym Ponyo. Jednak chłopiec i rybka z pomocą jej rodziców postanawiają odnaleźć sposób, by pozostać razem bez niszczenia całego świata. Ponyo jest po prostu magicznym filmem. Zabawa animacją i kolorami, a do tego nietypowe postacie i opowieść tworzą animowane arcydzieło. Ponyo i Sho wydają się być skrajnie odmiennymi osobowościami pomimo tego samego wieku. Sho jest nad wyraz poważny jak na swój wiek, podczas gdy rybka w swej ludzkiej postaci jest radosna i niewinna. Chce poznawać świat nadwodny, ignorując wszelkie konsekwencje. Niestety, odbierając Sho beztroskę typową dla pięciolatka, twórca „Ponyo” zrobił z niego dorosłego w ciele dziecka. W tym samym czasie jego rybka do ostatniej chwili wydaje się tylko częściowo rozumieć, co tak naprawdę się wokół niej dzieje. Co więcej, dzieci muszą udowodnić, że ich miłość jest silniejsza niż równowaga na świecie, a tak naprawdę żadne z nich nie powinno być jeszcze zdolne do tak silnego uczucia. Jednak wbrew pozorom są to tylko szczegóły, które nie przeszkadzają w cieszeniu się filmem.Kiki's Delivery Service
W wiosce czarownic istnieje prosty zwyczaj: gdy czarownica osiągnie określony wiek, musi opuścić rodzinny dom i na miotle wyruszyć na poszukiwanie nowego miejsca zamieszkania. Tam rozpocznie trening, który ma potrwać jeden rok. Kiki, młoda czarownica, wyrusza ze swoim mówiącym towarzyszem, czarnym kotem Jiji, na właśnie taką wyprawę. Po całonocnej podróży wybiera nadmorskie miasteczko, które fascynuje ją przepychem i modnie ubranymi ludźmi. Niestety nikt tam nie wierzy w czarownice i niepokoi ich codzienny widok dziewczynki. Na szczęście przygarnięta zostaje przez rodzinę piekarzy, którzy pomagają jej odnaleźć się w nowym środowisku. Co więcej, czarownicy udaje się wymyślić, w jaki sposób może odbyć swój trening, pomagając przy tym jej opiekunom. Otóż rozpoczyna ona dostarczanie paczek na miotle. Wszystko komplikuje się, gdy pewnego dnia Kiki zaczyna tracić swoje moce. Kiki's Delivery Service jest filmem prostym i naiwnym. Młoda czarownica przenosi się do innego miasta, gdzie pomaga ludziom tam żyjącym. Również niecodzienne było dla studia Ghibli w tamtych czasach tworzenie filmu, w którym magia jest elementem szokującym dla otoczenia, a nie jego integralną częścią. Może to jest właśnie siłą Kiki's Delivery Service - nie stara się nic udowodnić, nie próbuje na siłę dotrzeć do zarówno starszych, jak i młodszych widzów. Ma za zadanie po prostu cieszyć. Jeżeli ktoś ma ochotę spędzić dwie godziny swojego życia przy lekkiej i przyjemnej produkcji, przygody Kiki są właśnie dla niego. Warto jest również zobaczyć ten film dla bardzo sprawnie rozwijającej się osobowości głównej postaci. Początkowo naiwna dziewczynka oceniająca wszystko po wyglądzie uczy się, jak doceniać to, co ma, oraz jak ważna jest odpowiedzialna i ciężka praca.Tajemniczy świat Arietty
Borrowers (z ang. pożyczający) to zagrożony gatunek bardzo małych ludzi, którzy są w stanie przetrwać tylko dzięki „pożyczaniu” z okolicznych domostw normalnych ludzi rzeczy, których braku nikt nigdy nie zauważy. Są to przedmioty takie jak leżąca na ziemi igła, chusteczka czy kostka cukru. Arrietty to jedna z Borrowers, która dopiero uczy się od swojego ojca, jak pożyczać przedmioty bez zostania zauważoną przez ludzi. Jest to kluczowa umiejętność, ponieważ dowiedzenie się ludzi o egzystencji ich pomniejszonych wersji stanowi zagrożenie dla spokojnej egzystencji Borrowers. Pewnego dnia Arrietty zostaje zauważona przez chłopca chorującego na śmiertelną chorobę. Sho nie wydaje się ani trochę przestraszony widokiem małej dziewczyny, głównie dzięki swojej zmarłej matce, która opowiadała mu o małych ludziach. Chłopiec bardzo chce się zaprzyjaźnić z Arrietty, jednak ta czuje się rozdarta pomiędzy ostrożnością a fascynacją nowym znajomym. Młoda Borrowerka szybko przekonuje się, że o ile Sho jest przyjacielski, to jego opiekunka ma całkowicie inne zamiary wobec rodziny Arrietty. Tajemniczy świat Arrietty jest pełen kontrastów. Z jednej strony to film kolorowy i radosny, jednak opowieść, którą ukazuje, wcale taka nie jest. Borrowers żyją całe życie w strachu, że zostaną odkryci przez normalnych ludzi, jednak by przeżyć, muszą codziennie narażać swoje życie. Na dodatek pokazany jest umierający chłopiec, który nie ma szans na wyzdrowienie. Mimo to przerażona Arrietty zaprzyjaźnia się z chorym Sho. Tajemniczy świat Arrietty nigdy nie miał być radosnym filmem, co udowadnia samo zakończenie. Trzeba jednak przyznać, że chociaż potencjał filmu był duży, to nie udało się twórcy go do końca wykorzystać. Opowieść mogła być głęboka i budzić to samo wzruszenie co inne filmy studia Ghibli - zamiast tego problemy postaci zostały potraktowane powierzchniowo. Jest to prawdopodobnie wina ograniczonego czasu. Trudno było pokazać rozwijającą się więź Arrietty i Sho, problemy rodziny Borrowers oraz spiskowanie opiekunki chłopca w ciągu 2 godzin w sposób wyczerpujący.
Strony:
- 1 (current)
- 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj