Film opowiada historię o subkulturze motocyklistów w latach 60. XX wieku. Kathy jest częścią grupy zwanej Vandals, bo wyszła za mąż za szalonego Benny'ego. To jej opowieść pokazuje historię gangu na przestrzeni dekady.
Aktorzy:
Austin Butler, Michael Shannon (49) więcejKompozytorzy:
David WingoReżyserzy:
Jeff NicholsProducenci:
David Kern, April S. Chang (11) więcejScenarzyści:
Danny Lyon, Jeff NicholsPremiera (Świat):
31 sierpnia 2023Premiera (Polska):
9 sierpnia 2024Kraj produkcji:
USADystrybutor:
UIPCzas trwania:
116 min.Gatunek:
Kryminał, Dramat
Trailery i materiały wideo
Motocykliści - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Motocykliści to opowieść o członkach amerykańskiego klubu motocyklowego Vandals, których łączą niemalże braterskie relacje. Akcja rozgrywa się w latach 60., a jednym z głównych bohaterów jest ekscentryczny Benny – jego niepokorność sprawia, że w lokalnej społeczności krążą już o nim legendy. Gdy protagonista poznaje młodą Kathy, obydwoje zakochują się w sobie z wzajemnością. Ich związek na przestrzeni lat zostanie poddany wielokrotnym próbom, a sam Benny i jego kumple z klubu będą musieli stawić czoła kolejnym wyzwaniom, gdy cała organizacja ze zrzeszenia hobbystów zaczyna coraz bardziej przekształcać się w gang. Reżyserem i scenarzystą filmu jest Jeff Nichols. Produkcja wywołała niemały szum na ubiegłorocznych festiwalach, a 9 sierpnia wkroczy na ekrany polskich kin.
Główną siłą Motocyklistów jest oczywiście obsada. Choć jest to opowieść o niegrzecznych chłopcach na wielkich motorach, tak naprawdę na główną bohaterkę wyrasta Kathy - to właśnie z jej perspektywy zostajemy wprowadzeni w całą opowieść i to ona jest kluczowym kobiecym pierwiastkiem stanowiącym przełamanie sił w tym męskim świecie. Wcielająca się w nią Jodie Comer na ekranie prezentuje się (i brzmi!) bardzo dobrze – aktorka sprawia wrażenie żywcem wyjętej z minionej epoki, ubarwiając wszystkie swoje kwestie mówione charakterystycznym akcentem. To, co mówi, jest bardzo proste, zrozumiałe – kobieta toczy swoją relację w potoczny sposób, a towarzyszący jej rozmówca tylko od czasu do czasu przerywa jej monolog dodatkowymi pytaniami. Partnerujący jej Austin Butler, który ma grać tajemniczego, niemożliwego do przejrzenia i dręczonego własnymi demonami mężczyznę, wypada w swojej roli świetnie i dokładnie kimś takim jest na ekranie. Jego Benny intryguje, w związku z czym na kolejne rewelacje na temat tej postaci czekamy z naturalnym zainteresowaniem. Trzecim istotnym dla tej historii bohaterem jest Johnny (Tom Hardy), przewodniczący całego klubu i jednocześnie dobry znajomy zarówno Benny’ego, jak i Kathy. Johnny jest chyba jedyną postacią, o której szczerze można powiedzieć, że się ją lubi – nawet mimo tego, że potrafi pokazać swoje mroczne oblicze. Hardy dodaje swojemu bohaterowi naturalności i spontaniczności – przed kamerą porusza się bardzo swobodnie. Widać, że bawi się swoją rolą; pozwala mu ona na jednoczesne bycie twardzielem w skórze oraz na opiekuńczość wobec całej grupy.
Relacje między bohaterami będą ewoluować na przestrzeni całego filmu, jednak tak naprawdę żadna z tych postaci nie zostanie nam przybliżona do końca – wiemy o nich tylko tyle, na ile wskazują ich czyny w akcji bieżącej (oraz oczywiście subiektywna ocena Kathy). Cały zabieg z oddaniem jej roli narratora wygląda dość oryginalnie, jednak jego konsekwencją jest to, że bohaterowie (a zwłaszcza sam Benny) do samego końca sprawiają wrażenie postaci z legend aniżeli ludzi z krwi i kości. Momentami faktycznie czuć, że tworzy to pewnego rodzaju barierę w odbiorze, która uniemożliwia nam pełne sympatyzowanie z bohaterami. Jeżeli jednak zastanowimy się głębiej nad ideą tej produkcji, trudno będzie mieć o to pretensje – film został zainspirowany zbiorem zdjęć z życia amerykańskich motocyklistów, nic więc nic dziwnego, że sam również sprawia wrażenie quasi-dokumentu. Twórcy pozwalają swoim bohaterom mówić dokładnie to, co myślą, a my, widzowie, przez blisko dwie godziny otrzymujemy wgląd w hermetyczną subkulturę, do której należą - dzięki takiej formule całość wypada całkiem oryginalnie.
W czasie trwania filmu pojawi się kilka kamieni milowych, o które ta historia musi zahaczać, aby się rozwijać – wszystko to jednak jest dobrze wkomponowane w formułę tej produkcji i ma raczej charakter sprawozdawczy. Przez taką formę opowieści poszczególne wydarzenia są więc nam relacjonowane raczej „na sucho”, z perspektywy czasu, w związku z czym nie można tu raczej mówić o trzymaniu w napięciu czy o zaskoczeniu kolejnymi wydarzeniami. Nie jest to jednak wada, ponieważ produkcja od samego początku podkreśla, że nie jest kinem akcji ani thrillerem – Motocykliści to trochę wywiad-rzeka, historia tocząca się swoim rytmem, będąca pewnego rodzaju relacją osoby, która obracała się w tym świecie. O ile tylko podejdziemy do seansu z taką świadomością i nie będziemy tu szukać wyścigów czy widowiska, odbiór tej pozornie powolnej historii może być całkiem intrygującym doświadczeniem.
Motocykliści to oryginalna produkcja, która w swojej prostocie wzbudza całkiem pozytywne wrażenie. Film jest bardzo dobrze zagrany i zrealizowany – technicznie nie ma się do czego przyczepić. Całość jest wierna konwencji, jaką od początku przyjęli twórcy – po dwóch godzinach seansu mamy wrażenie spójności i jednolitości przekazu. To zdecydowanie artystyczna propozycja, która zabiera widza do surowego świata gangu i oferuje wgląd w jego struktury od środka – bez oceniania, melodramatów czy fajerwerków, za to z solidną dawką nostalgii i charyzmą. Opisy fabularne to pewnego rodzaju zmyłka, ponieważ tak naprawdę nie jest to historia o pojedynczym bohaterze, którego można oceniać, klasyfikować, lubić czy też nie lubić. To próba uchwycenia całej społeczności, mechanizmów, jakie nią rządzą, i jednocześnie laurka dla dawnych lat. I koniec końców taka koncepcja się broni.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Austin Butler BennyBenny
-
Michael Shannon ZipcoZipco
-
Tom Hardy JohnnyJohnny
-
Norman Reedus Funny SonnyFunny Sonny