Sympatyczny niedźwiadek z mrocznych zakątków Peru coraz lepiej radzi sobie w angielskim domu państwa Brown. A kiedy trzeba, naprawdę bierze sprawy w swoje… łapy! Tym razem wybierze się do domu handlowego i do sądu, odwiedzi dentystę, a nawet nauczy się prowadzić samochód. Jakie jeszcze przygody go czekają? Czy spodoba mu się w szkole? I czy sąsiad będzie zadowolony z jego pomocy w pracach domowych?
Premiera (Świat)
6 grudnia 2017Premiera (Polska)
6 grudnia 2017Polskie tłumaczenie
Michał Rusinek, Piotr PieńkowskiLiczba stron
416Autor:
Michael BondKraj produkcji:
PolskaGatunek:
Dla dzieciWydawca:
Polska: Znak Emotikon
Najnowsza recenzja redakcji
Paddington. Więcej przygód jest książką, w której znajdziemy tomy takie jak Paddington na wyciecze, Paddington ma rację, Paddington zdaje egzamin. Wydawca pozostał wierny konwencji. Format jest niewielki, dostosowany do dziecięcej rączki, a treść zdobią ilustracje Peggy Fortnum, które urzekają czytelnika swoją prostotą. Papier jest miły w dotyku, na szczęście nikt nie wpadł na pomysł papieru kredowego. Całość chroni trwała, twarda okładka. Książka mimo swojej objętości nie jest zbyt ciężka i młody czytelnik będzie mógł ją samodzielnie czytać.
Paddington więcej przygód zachowuje humorystyczny charakter poprzednich części. Włochaty, pełen dobrych chęci bohater z rozkoszną nieświadomością pakuje się w kolejne kłopoty. Paddington na wycieczce wbrew pozorom nie opisuje podróży misia. Natomiast Paddington będzie musiał odnaleźć się w różnych rolach np. dżokeja, detektywa, mechanika itd. Naszego bohatera czeka nawet wizyta u dentysty.
W części Paddington ma rację Paddington tym razem będzie próbował różnych sportów, pójdzie do szkoły a nawet będzie występował w roli świadka oskarżenia w tak poważnej instytucji, jaką jest sąd. Natomiast w Paddington zdaje egzamin miś doświadczy bolesnego rozczarowania przypadkowością przyznawania nagród na loteriach. Los nie będzie mu sprzyjał, mimo ogromnego wysiłku włożonego w całą sprawę. Oczywiście będzie to wysiłek typowo paddingtonowy. Wydaje się, że nasz milusiński zaczyna dorastać, gdyż będzie zdawał egzamin na prawo jazdy, a nawet podejmie pierwszą w swoim życiu pracę.
Oczywiście nie zabraknie bohaterów znanych i lubianych bohaterów poprzednich opowiadań, jak chociażby na wskroś brytyjski sąsiad i przyjaciel Paddingtona pan Curry.
Za co czytelnicy mali i duzi kochają dzieje kudłatego wielbiciela kanapek z marmoladą? Przede wszystkim jak każda dobra książka dla małego czytelnika nie ma ograniczeń wiekowych. Przygody Paddingtona wywołują uśmiech i rozczulenie na twarzach odbiorców niezależnie od tego, czy są bardzo młodymi czytelnikami, czy też starymi wyjadaczami w dziedzinie literatury.
Dorośli będą wracać do Paddingtona po uśmiech, gdy przydarzy się jakiś słabszy dzień. Natomiast dzieci będą odkrywać wartości typowe dla dobrych bajek. Paddington pobudza wyobraźnię, plastyczne opisy same podsuwają naszym głowom obrazy. Język jest dostosowany do najmłodszych, ale w tej nieskomplikowanej otoczce Bond przemyca dość jasny przekaz na temat tego, co jest dobre, a co złe.
Wznawianie takich książek, jak przygody misia Paddingtona, jest bardzo potrzebne, gdyż dzięki temu może się zaznajomić z nimi kolejne pokolenie. A potem kolejne.