„Agenci T.A.R.C.Z.Y.”: sezon 2, odcinek 17 – recenzja
Od samego pilota serialu "Agenci T.A.R.C.Z.Y." fani zastanawiali się, dlaczego Melinda May nazywana jest Kawalerią. Odpowiedź na to pytanie została właśnie udzielona.
Od samego pilota serialu "Agenci T.A.R.C.Z.Y." fani zastanawiali się, dlaczego Melinda May nazywana jest Kawalerią. Odpowiedź na to pytanie została właśnie udzielona.
„Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.” zaserwowali tym razem bardziej osobisty odcinek, który skupia się głównie na agentce May i jej przeszłości. Powiecie pewnie, że był to zapychacz - i trudno będzie się z tym nie zgodzić, ale takie epizody pomostowe też trzeba umieć robić. Twórcy znów świetnie się tu spisali i w dodatku udało się przemycić kilka soczystych twistów związanych z wiodącymi wątkami.
Wybrano znakomity moment na rozwikłanie zagadki Kawalerii, szczególnie że Melinda jest teraz naprawdę rozdarta, a jej lojalność zostanie poważnie przetestowana. Jest ona swego rodzaju łącznikiem pomiędzy dwoma odłamami T.A.R.C.Z.Y. Temu nowemu próbuje zacząć ufać, jednocześnie wątpiąc coraz bardziej w Coulsona i jego działania. Phil ma o wiele więcej sekretów, niż komukolwiek się wydawało, a May bez wątpienia powinna poczuć się nieco oszukana, że nie podzielił się nimi właśnie z nią, jego prawą ręką i największą sojuszniczką. Położenie większego nacisku na psychologię tej postaci było tu więc jak najbardziej wskazane i dlatego otrzymaliśmy intrygujące oraz dość poruszające retrospekcje.
Uśmiechnięta i szczęśliwa May to dla widzów na pewno dziwny widok, ale właśnie taka była ta bohaterka przed tą feralną misją w Bahrajnie. Coś wówczas w niej umarło i choć dla innych stała się legendą, sama musi przeżywać wewnętrzne katusze, które trudno nam sobie nawet wyobrazić.
[video-browser playlist="682551" suggest=""]
Flashbacki zostały nie tylko zrealizowane w świetny sposób, ale także bardzo sprytnie powiązane z historią Skye. Bo jak się okazuje, mit Kawalerii jest ściśle połączony z rasą Inhumans. Motyw demonów przeszłości był tutaj kontynuowany, a nasza hakerka w końcu poznała prawdę o swojej rodzinie. Warto jednak zwrócić uwagę na to, jak Skye boi się, że świat wokół niej niedługo pęknie jak mydlana bańka. Jak sama mówi, zawsze, gdy zaczynała czuć się gdzieś bezpiecznie i jak w domu, wszystko waliło się jak domek z kart. Jej matka przysięga, że w tym przypadku będzie inaczej, ale im te obietnice są mocniejsze i bardziej eksponowane, tym klarowniejsze staje się, że dziewczynę czeka znów cała masa cierpienia.
Źle życzy jej choćby Raina, która powoli zaczyna odkrywać prawdziwy potencjał swoich umiejętności – możliwość widzenia przyszłości. Swoje plany wobec uzdolnionych jednostek ma także Gonzales i spółka, więc kto wie, czy właśnie Melinda ostatecznie nie zdradzi swojej przyjaciółki. Serial ABC staje się z każdym odcinkiem coraz bardziej kompleksowy i już nie jest tak łatwo stwierdzić, kto stoi po czyjej stronie. Zjednoczyć może ich chyba tylko walka z Hydrą albo… Ultronem (a my czekamy z niecierpliwością na nawiązania do 2. części „Avengers”).
Czytaj również: ABC ogłasza daty finałów w sezonie 2014/15
„Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.” to wciąż świetna rozrywka, a emocji powinno być teraz coraz więcej. Wkraczamy bowiem w finałową fazę 2. sezonu i już tylko 5 odcinków pozostało do jego końca.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat