Zrodziły się kolejne pytania, a niektóre znalazły swoją odpowiedź. Serial dalej podtrzymuje swoją pokręconą atmosferę - fabuła jest zwichrowana niczym holenderski wiatrak, a dziwny montaż scen skołuje niejednego fana kina. Z jednej strony napięcie w serialu jakby spadło, ale z drugiej poznaliśmy odpowiedzi na kilka pytań, które postawili scenarzyści już w pierwszym odcinku.
Absolutnie dla mnie najciekawszy wątek dotyczył pokojówki, która wyjaśniła, tajemnicę swojego wyglądu. Nie tylko Ben widzi Moirę jak piękną pokojówkę, w seksownym ubraniu. Tradycją się stało już, że odcinek rozpoczyna się od kolejnej zbrodni i tym razem dowiedzieliśmy się, co łączy kobietę z Constance. Wiemy już, co trzyma ją w domu, ale jeszcze czekamy na odpowiedź, dlaczego jej zachowania są tak skrajne.
[image-browser playlist="607339" suggest=""]©2011 FX Networks, LLC.
"Murder House" skupiony był na postaci Bena i problemów, w jakie wpakował się z własnej (bądź nie) winy. Kłótnie z żoną o pieniądze, kłopoty związane z pokojówką, z kochanką, z Larrym, czy wreszcie z pacjentką. Ta ostatnia szczególnie zapadła w pamięć. Adina Porter (kolejna twarz znana z serialu Czysta krew) świetnie wcieliła się w rolę nudnej pacjentki - była tak realistyczna w swojej roli, że irytowała i frustrowała jednocześnie... ale o to właśnie chodziło! Przez chwilę nawet zaczęłam wierzyć, że Ben ją zabił, co nie byłoby wcale wielkim zaskoczeniem. Larry za to jest dl mnie tajemnicą. Wie więcej, niż się zdaje. Człowiek, który nie ma nic do stracenia, podjął słuszną decyzję, waląc szpadlem, lekko niezrównoważoną psychicznie Hayden. Brzmi dość psychopatycznie (jak cała produkcja), ale ta postać nie miała racji bytu w tym serialu. Martwa może przynieść więcej pożytku dla fabuły. Jak na ironię, Ben na jej grobie zbudował altanę, która ma przynieść radość i ukojenie jego rodzinie?
Kolejnym interesującym wątkiem jest historia pierwszych właścicieli domu. Już wiemy, skąd te dzieci i dziwy w słoikach - widać, że niejeden chory umysł przewinął się przez ten dom. Kolejne pytanie: co żona właściciela z dziurą w głowie ma wspólnego z Vivien? Czy na dłużej zagości w jej życiu?
[image-browser playlist="607340" suggest=""]©2011 FX Networks, LLC.
W ogólnym rozrachunku serial trochę się uspokoił... choć to może ja już się nastawiłam i wiem czego oczekiwać? Mimo to, wciąż kupuję American Horror Story. Ten serial jest zwyczajnie nienormalny.
Dalej mamy dobrą grę aktorską, która utrzymuje się na równym poziomie. Jessica Lange i Frances Conroy to największe perły tej produkcji. Tworzą duet kobiet, które się nienawidzą, są ze sobą powiązane, a jednocześnie to postacie bardzo tragiczne, uwięzione mimo woli, przeżywające przeszłość, która wpłynęła na ich obecne życie.
[image-browser playlist="607341" suggest=""]©2011 FX Networks, LLC.
Zostało nam jeszcze dziesięć epizodów i zapewne poznamy kolejne makabryczne historie, które wydarzyły się w domu Harmonów. Osobiście ciekawi mnie, kim jest Tate, którego w tym odcinku widzieliśmy niewiele. Kim jest także tajemniczy mężczyzna w lateksie, który zniknął nam ostatnio z oczu? Czy jest jakiś powód dla którego tyle bezsensownej przemocy i gwałtownych śmierci wydarzyło się w jednym domu? Mam nadzieję, że w przyszłości twórcy serialu zdradzą widzom tę tajemnicę.
Ocena: 7/10