„Angielska dziewczyna”: Przypadek złego protagonisty – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 października 2014Madeline Hart, czyli „Angielska dziewczyna”, zostaje porwana, a odnaleźć ją ma as izraelskiego wywiadu. Oceniamy thriller szpiegowski pióra Daniela Silvy.
Madeline Hart, czyli „Angielska dziewczyna”, zostaje porwana, a odnaleźć ją ma as izraelskiego wywiadu. Oceniamy thriller szpiegowski pióra Daniela Silvy.
„Angielska dziewczyna” („The English Girl”) rozpoczyna się świetnie, klimatycznie napisanym pierwszym rozdziałem. Opis otoczki zniknięcia na słonecznej Korsyce Madeline Hart - wschodzącej gwiazdy brytyjskiej polityki i przy okazji kochanki premiera - intryguje i sprawia, że z niecierpliwością wyczekuje się dalszego ciągu historii. Niestety, David Silva nie potrafi utrzymać zainteresowania czytelnika przez ponad 500 stron i serwuje nam zgrabnie napisaną, jednak pozbawioną błysku powieść.
Głównym bohaterem książek Silvy jest Gabriel Allon, as izraelskiego wywiadu. W „Angielskiej dziewczynie” tu i ówdzie wspominana jest przeszłość Allona, pojawiają się echa zdarzeń nawiązujących do poprzednich powieści, jednak wszystko jest napisane na tyle jasno i przejrzyście, że nieznajomość wcześniejszych przygód Izraelczyka nie przeszkadza w zrozumieniu fabuły. Główny bohater jest równocześnie największym minusem książki, ponieważ jego skrzywione poczucie moralności bezgranicznie irytuje. Nie twierdzę, że protagoniści powinni być nieskazitelni, jednak narrator bądź inne postacie powinny ustawiać go do pionu, pokazać czytelnikowi, że pewnych zachowań nie powinno się usprawiedliwiać. W „Angielskiej dziewczynie” tego zabrakło; przeciwnie, wszyscy Allona wręcz uwielbiają i hipokryzja wylewająca się z kart książki sprawia, że naprawdę trudno jest życzyć izraelskiemu szpiegowi wykonania postawionego przed nim zadania.
Oczywiste jest to, że w książkach szpiegowskich najważniejszym elementem składowym jest intryga, więc irytującego głównego bohatera można przecierpieć, o ile odkrywana zagadka jest ciekawa i każdy skończony rozdział motywuje do natychmiastowego rozpoczęcia kolejnego. W tym przypadku intryga została poprowadzona bardzo nierówno, czasem pomysły Silvy są dobre, a czasami rażą swoją przewidywalnością. Wyjściowy pomysł pisarz miał świetny, jednak trochę przepadł w gąszczu wytartych szpiegowskich schematów. Uważam, że książka byłaby o wiele ciekawsza, gdyby więcej czasu poświęcono tytułowej postaci, której historia jest materiałem na coś więcej, niż zostało w „Angielskiej dziewczynie” przedstawione. Zamiast tego Silva postanowił skupić się na potwierdzaniu niezawodności swojego idealnego szpiega Allona.
Czytaj również: Przedpremierowy fragment powieści „House of Cards”
„Angielska dziewczyna” to solidny, jednak skonstruowany bez polotu thriller szpiegowski, który zawodzi w najważniejszych momentach. Czytelnik jest w stanie zbyt wcześnie domyślić się dalszego biegu zdarzeń i przez to może stracić zainteresowanie dalszym ciągiem, a to rzecz zabójcza dla tego typu literatury. Książka nie wykorzystała ogromnego potencjału i może jej grozić zaginięcie w gąszczu innych opowieści szpiegowskich.
Poznaj recenzenta
Kamila HladiszDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat