Arrow – 01×09
Data premiery w Polsce: 15 października 2013Jak to bywa przy okazji Bożego Narodzenia, często odcinki seriali tematycznie nawiązują do tego okresu. Arrow również się tego nie ustrzegł i do produkcji zawitały właśnie te najbardziej rodzinne święta.
Jak to bywa przy okazji Bożego Narodzenia, często odcinki seriali tematycznie nawiązują do tego okresu. Arrow również się tego nie ustrzegł i do produkcji zawitały właśnie te najbardziej rodzinne święta.
W tym momencie mam dosyć duży problem z oceną odcinka, bowiem z jednej strony jest ostatnim przed zimową przerwą, a z drugiej chyba nieco niepotrzebnie epizod okolicznościowy. Ten brak zdecydowania twórców widać praktycznie na każdym kroku w „Year’s End”. Bowiem jak to często bywa, jak chce się umieścić za dużo, to wychodzi to po prostu przeciętnie.
Wątek rodziny i świąt Bożego Narodzenia widać, że jest wciśnięty na siłę – bo tak wypada. A nie tędy przecież droga. O ile energiczna postawa Olivera jest dobrym pomysłem, o tyle podejście reszty rodziny psuje całą koncepcję rodzinnego pojednania, pokoju i miłości. Dzięki temu wątek traci na atrakcyjności i po prostu razi sztucznością. Brakuje mu tego wszystkiego, z czym kojarzone są te najważniejsze w roku święta. Widać, że na polu rodzinnych relacji czeka twórców wiele pracy.
[image-browser playlist="596697" suggest=""]
©2012 The CW Television Network
Nieco lepiej za to prezentuje się wątek wendety Olivera. W Starling City pojawia się naśladowca naszego zakapturzonego przyjaciela, który zabija ludzi z listy Queena i z miejsca robi się ciekawie. Wątek ten jest prowadzony w odpowiedni sposób. Jest nutka tajemnicy, napięcia oraz finałowego wyjaśnienia. Tu pokuszę się o stwierdzenie, że niestety za szybko to wszystko rozegrano. Wiadomym było, że obaj łucznicy muszą się ze sobą zmierzyć, stanąć twarzą w twarz, tylko dlaczego tak szybko? Można było przecież spokojnie pociągnąć tajemniczą tożsamość naśladowcy przez kilka odcinków, a i spotkanie obu panów mogło posłużyć za cliffhanger, a nie środek ostatniego w tym roku odcinka. Mam nieodparte wrażenie, że twórcy niektóre rzeczy chcą zrobić błyskawicznie, żeby tylko wywrzeć jak największy szok na widzu. Jednak ważniejsze jest, żeby dobrze zbalansować tempo prowadzenia fabuły z jej jakością, a to na razie wychodzi tylko nieco powyżej przeciętnej.
Na polu aktorów drugoplanowych i ich relacji jest wcale nie lepiej. Dostają niewiele czasu ekranowego, a ten, który już mają nie wykorzystują właściwie. Ani specjalnie nie widać rozwoju takich postaci jak Lauren czy Tommy (na co bez wątpienia liczą fani komiksów), ani ich interakcje nie są w żaden sposób elektryzujące. Brakuje im nieco wyrazistości i samodzielności. Nie mogą służyć jedynie za dodatek do Queena i jego misji, ale powinni być integralną częścią serialu. Mam nadzieję, że po zimowej przerwie scenarzyści ruszą w tym aspekcie z kopyta i wykorzystają potencjał drzemiący w tych wątkach.
[image-browser playlist="596698" suggest=""]
©2012 The CW Television Network
„Year’s End” był dosyć przeciętnym odcinkiem jak na Arrow. I nawet nie czytając wcześniejszych zapowiedzi twórców o oszałamiającym finale jesieni widz mógł poczuć spory niedosyt. Emocji było bowiem jak na lekarstwo, a i tematyka Bożego Narodzenia została potraktowana niewłaściwie i po macoszemu. Na tę chwilę fani przyszłej Zielonej Strzały mogą spokojnie zapaść w zimowy sen i czekać na powrót serialu w przyszłym roku.
Ocena: 6/10
Źródło: fot. ©2012 The CW Television Network
Poznaj recenzenta
Łukasz AncyperowiczDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat