Assassin’s Creed: Miecz Shao Jun. Tom 2 - recenzja mangi
Data premiery w Polsce: 31 maja 2023Drugi tom Miecza Shao Jun kontynuuje historię tytułowej bohaterki, ale sporo uwagi poświęcono również wątkowi współczesnemu.
Drugi tom Miecza Shao Jun kontynuuje historię tytułowej bohaterki, ale sporo uwagi poświęcono również wątkowi współczesnemu.
Assassin’s Creed. Miecz Shao Jun. Tom 2 to kontynuacja losów tytułowej asasynki, a wydarzenia zaczynają się dokładnie tam, gdzie zakończyły się w poprzednim tomie. Minoji Kurata szybko zaczyna jednak bawić się chronologią i przenosić się w czasie: historia skacze między różnymi wydarzeniami z życia Shao Jun a wątkiem współczesnym, w którym śledzimy historię jej potomkini, Lisy. Na drodze młodej kobiety nieoczekiwanie pojawia się członek yakuzy, który okazuje się asasynem. Wyjawia on prawdę na temat prawdziwych planów templariuszy oraz konsekwencji, z jakimi wiąże się długotrwałe korzystanie z Animusa. Oczywiście Lisa nie jest skłonna uwierzyć mu na słowo, zwłaszcza że na obecnym etapie trudno jej odpuścić dalsze "leczenie" i poznawanie historii swojej przodkini.
Wielką zaletą drugiego tomu jest wprowadzenie dodatkowych postaci – zarówno w wątku "historycznym", jak i tym współczesnym. Dzięki niemu bohaterki dostają dodatkową motywację do działania i sprawiają wrażenie po prostu bardziej ludzkich, realistycznych, z którymi łatwiej się utożsamić. W obu tych przypadkach jesteśmy również świadkami pewnych interesujących wydarzeń, które są swego rodzaju fundamentem i ciszą przed burzą. Wydaje się, że w kolejnych tomach może zrobić się naprawdę gorąco.
W drugim tomie we znaki nieco daje się warstwa artystyczna. Choć sama manga wygląda świetnie, a kadry prezentujące akcję są narysowane efektownie i z dbałością o szczegóły, to jest pewien problem, który dało się dostrzec już w poprzedniczce, a tu jeszcze bardziej rzuca się on w oczy. Niektórzy bohaterowie są do siebie naprawdę podobni i złapałem się na tym, że musiałem poświęcić chwilę na to, by rozgryźć, z kim aktualnie rozmawia Shao Jun. Nie pomaga w tym również fakt, że Kurata lubi w tej historii skakać nie tylko między różnymi miejscami, ale też czasami, przez co można się pogubić.
Czytając Assassin’s Creed: Miecz Shao Jun. Tom 2, dało się odczuć, że to dość klasyczny "filler". Wprowadzono nowych bohaterów, a także zarysowano pewne wydarzenia, ale na ich rozwój musimy poczekać do kontynuacji tej historii. Nie da się natomiast ukryć, że w dalszym ciągu mangę czyta się z przyjemnością, a odkrywanie pewnych easter eggów (na przykład nawiązania do filmu z 2016 roku) sprawia sporo radości.
Poznaj recenzenta
Paweł KrzystyniakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat