Berlin: Miasto dymu i Berlin: Miasto światła – recenzja komiksów
Data premiery w Polsce: 29 sierpnia 2018W złożonej z trzech zwartych tomów serii Berlin amerykański mistrz pióra, Jason Lutes, idealnie nakreśla berlińskie społeczeństwo końca lat dwudziestych poprzedniego wieku. Otrzymujemy tu przegląd wszystkich grup i narodowości zamieszkujących w tamtych okresie niepokojącą stolicę republiki weimarskiej. W drugim i trzecim tomie tego genialnego tytułu zdolny scenarzysta kontynuuje wątki wcześniej wykreowanych bohaterów, wprowadzając na plan nowe, barwne postaci. Przygotujcie się na rzetelną wizytówkę tych czasów.
W złożonej z trzech zwartych tomów serii Berlin amerykański mistrz pióra, Jason Lutes, idealnie nakreśla berlińskie społeczeństwo końca lat dwudziestych poprzedniego wieku. Otrzymujemy tu przegląd wszystkich grup i narodowości zamieszkujących w tamtych okresie niepokojącą stolicę republiki weimarskiej. W drugim i trzecim tomie tego genialnego tytułu zdolny scenarzysta kontynuuje wątki wcześniej wykreowanych bohaterów, wprowadzając na plan nowe, barwne postaci. Przygotujcie się na rzetelną wizytówkę tych czasów.
W Berlin #01: Miasto kamieni woluminie Jason Lutes idealnie zaprezentował bohaterów, którzy z niepokojem obserwują zmiany zachodzące w ich ukochanych kraju. Protagonistką opowieści jest młoda i ambitna studentka Martha Muller, która właśnie przybywa do Berlina. To właśnie głównie jej oczyma przyglądamy się dramatycznych zdarzeniom rozgrywającym się na ulicach wielokulturowej metropolii. Sporą rolę do odegrania w pierwszym tomie ma dziennikarz śledczy Kurt Svering, który coraz bardziej niepokoi się dynamicznymi przemianami w stolicy republiki weimarskiej. Kurt i Martha nawiązują płomienny romans, który stosunkowo szybko zostaje wystawiony na ciężką próbę. Na drugim planie pojawiają się równie interesujące osoby, choćby podzielona przez poglądy polityczne robotnicza rodzina – Gudrun i jej córki to komunistki, natomiast jej surowy mąż jest zafascynowany naradzającą się ideologią nazistowską. Miasto kamieni kończy się w tragicznych okolicznościach, czyli podczas brutalnych starć policji z robotnikami, rozgrywających się w maju 1929 roku.
Drugi tom wciągającej trylogii Berlin - City of Smoke rozpoczyna się tuż po majowej masakrze, w wyniku której zginęło ponad trzydzieści osób, w tym jedna z bohaterek komiksu. W mieście robi się coraz bardziej niespokojnie, a śmierć i terror aż unoszą się w powietrzu. Pojawiają się coraz większe napięcia na linii komuniści – nacjonaliści, a rykoszetem w tej konfrontacji obrywają nieszczęśni, prześladowani Żydzi. Martha próbuje zafałszować obraz otaczającej ją rzeczywistości. Z jej osobą podróżujemy po nocnych klubach dla bogaczy, w której pełno jest grzechu, uciech erotycznych i dekadencji. Jednocześnie śledzimy katorżnicze działania Sveringa, który skrupulatnie przeprowadza wywiady z robotnikami, biorącymi udział w majowej tragedii.
Otrzymujemy zatem diametralnie różne oblicza Berlina, a dodatkowego smaczku dodaje grupa czarnoskórych muzyków jazzowych, którzy w drugim albumie przybywają do miasta. Lutes ponownie przekracza granicę, prezentując gorący romans jednego z amerykańskich muzyków z frywolną Niemką. Świetnie wypadają także rozmowy tamtejszej inteligencji, ukazujących różne scenariusze dla republiki weimarskiej. Wnikliwy pisarz przedstawia też ważne historyczne wydarzenia, choćby śmierć ówczesnego ministra spraw zagranicznych i laureata Pokojowej Nagrody Nobla, Gustava Stresemanna. Zdarzenie to pozwoliło nazistom urosnąć w siłę, a w przyszłości przejąć władzę w kraju. Amerykański artysta odwołuje się też do Wielkiego Kryzysu zza Oceanu, który odciska swe piętno również i w Niemczech. Berlin - City of Light rozpoczyna się natomiast od przybycia do Berlina samego Hitlera, którego wizerunek w komiksie jest równie niepokojący jak w rzeczywistości.
Autor Berlina pokazuje kolejne, coraz zacieklejsze ataki nazistów na żydowskie rodziny oraz niedolę klasy pracującej. Recenzowane albumy pełne są smutnych i tragicznych scen, które dosłownie chwytają nas za serce. Najbardziej tragicznie wypada mieszkająca dosłownie na ulicy (wraz ze swym ojcem) Silvia, która z czasem popada w konflikt zarówno z komunistami, jak i nazistami. Bardzo dobrze wyglądają kolejne spotkania Marthy i Sveringa, a także ukazanie uroków życia zepsutych do szpiku kości bogaczy.
Trylogia Berlin to jeden z najbardziej angażujących, przejmujących i wnikliwych komiksów wydanych w naszym kraju w ostatnich latach. Jason Lutes przeplata w swym najsłynniejszym dziele skomplikowane losy różnych bohaterów, których łączy jedna sprawa – próba odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Autor serii nie udziela gotowych odpowiedzi, nie opowiada się za żadną ze stron, pozostawiając nam miejsce do własnej interpretacji.
Mamy tu bez wątpienia do czynienia z jednym z najbardziej dojrzałych dzieł, koncentrujących się na początkach niemieckiego nazizmu oraz tryumfie powszechnego terroru. W tym też kwi prawdziwa siła niniejszej powieści graficznej. Rzecz dla koneserów komiksów dla dojrzałych czytelników. Po prostu, musisz mieć!
Źródło: fot. Kultura Gniewu
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat