Blef: sezon 1, odcinek 1 – recenzja
Blef, nowy serial autorstwa Shondy Rhimes, potwierdza umiejętność tej producentki do zgrabnego rozgrywania schematów. Jest nieźle, ale są też i minusy.
Blef, nowy serial autorstwa Shondy Rhimes, potwierdza umiejętność tej producentki do zgrabnego rozgrywania schematów. Jest nieźle, ale są też i minusy.
Fanom seriali z pewnością nie trzeba przedstawiać Shondy Rhimes, która stoi za stworzeniem takich produkcji jak How to Get Away with Murder, Grey's Anatomy czy Scandal. Jej nowa serialowa propozycje to The Catch (The Catch): rzecz należąca do najlżejszych w jej dorobku, ale też niebezpiecznie zbliżająca się do popadnięcia w schematyczność.
Pilot serialu zdradza w zasadzie wszystko, co trzeba wiedzieć na temat fabuły Blefu – i to już w kilkunastu pierwszych minutach. To historia opowiadana głównie z perspektywy Alice Vaughan, bogatej współwłaścicielki prywatnej agencji detektywistycznej, która właśnie ma wyjść za mąż za przystojnego i jeszcze bogatszego biznesmena imieniem Benjamin Jones. Sen z powiek spędza jej jedynie tajemniczy Pan X – nieuchwytny złodziej specjalizujący się w kradzieżach własności intelektualnej. Właśnie udało mu się po raz kolejny uciec z zastawionej pułapki… Gdyby tego było mało, również narzeczony znika bez śladu, razem z pieniędzmi bohaterki.
Jak łatwo się domyśleć, obie sprawy są ściśle powiązane, co zmusza Alice do jednoczesnych starań o podtrzymanie dobrego imienia agencji i prób wyśledzenia zdradliwego narzeczonego. W pilocie wiele sugeruje, że oprócz rozwiązywania kolejnych kryminalnych spraw, kluczowe będzie prezentowanie kolejnych etapów rozgrywki między głównymi bohaterami.
Czy z tej dość typowej historii da się stworzyć coś zdolnego porwać widza? Na ten moment jest za wcześnie, by to jednoznacznie stwierdzić. Z jednej strony fabuła niespecjalnie wciąga, gdyż stanowi odbicie innych produkcji serialowych i filmowych. Z drugiej jednak niewątpliwym atutem Blefu jest relacja między Alice i Benjaminem: aktorzy - Mireille Enos i Peter Krause – zostali świetnie dobrani do swych ról (częściowo zmieniono obsadę po pierwszej wersji pilota), a relacja między nimi iskrzy. Mają wyraziste i silne osobowości, które mogą pociągnąć nawet niezbyt porywającą fabułę. Jednakże dobrze by było dla serialu, by twórcy w kolejnych odcinkach wprowadzili więcej urozmaicenia i zaskoczeń.
Pewien potencjał drzemie w dotychczas niewykorzystywanych postaciach drugoplanowych. W pilocie jedynie została zaznaczona ich obecność (głównie współpracowników Alice i szajki Pana X), ale na razie zostali całkowicie zdominowani przez kluczową dla serialu dwójkę.
Montaż Blefu jest dynamiczny, akcja potrafi szybko przeskakiwać między scenami, czasem wręcz sprawiając wrażenie zbyt pospiesznej zmiany wątków. Niespecjalnie pomaga to wczuć się w klimat, ale z drugiej strony to nie w nim ma kryć się siła tej produkcji. Całość utrzymana jest w kolorowych barwach pokazujących życie wyższych sfer w Los Angeles, a optymistyczna wymowa – mimo nieprzyjemnych dla Alice wydarzeń – podkreślana jest przez dobór ścieżki dźwiękowej.
Nowy serial Shondy Rhimes zapowiada się na czysto rozrywkową, podlaną sensacyjną fabułą produkcję. Jest więcej niż przyzwoicie, ale jednocześnie trochę brakuje, by złapać bakcyla. Następne odcinki pokażą, czy The Catch ma do zaoferowania coś więcej niż tylko intrygującą rozgrywkę pomiędzy dwójką bohaterów podaną w lekkiej formie.
Poznaj recenzenta
Tymoteusz WronkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat