Brooklyn 9-9: sezon 1, odcinek 5 – recenzja
Po raz kolejny twórcy Brooklyn Nine-Nine wrzucają bohaterów w policyjne schematy i ze smakiem je wyśmiewają.
Po raz kolejny twórcy Brooklyn Nine-Nine wrzucają bohaterów w policyjne schematy i ze smakiem je wyśmiewają.
Pierwszy raz w serialu akcja skupia się w tak dużym stopniu na grupie, a nie na pojedynczych jednostkach. Wszystko dzięki zabawnemu wątkowi z odbieraniem spraw przez detektywa z wydziału stojącego wyżej w hierarchii. Czarny charakter, który działa na nerwy grupie, zwany jest Sępem. Odbiera Peralcie sprawę, którą miał rozwiązać razem z resztą. To zaledwie pretekst do serii zabawnych sytuacji, gdyż tym razem nie skupiają się na wzajemnej rywalizacji. Mają wspólnego wroga, który ich łączy i cementuje współpracę.
Cała dynamika postaci nabiera nowego wyrazu - począwszy od wymyślania zemsty w barze, poprzez próbę rozwiązania sprawy. W tym miejscu Brooklyn Nine-Nine spełnia swoje zadanie, oferując nam obszerną gamę gagów, które potrafią rozśmieszyć. Do tego relacje bohaterów się zmieniają i rozwijają. Czuć to zwłaszcza pomiędzy Peraltą a Santiago, którzy dotychczas byli konkurentami, a teraz możemy ich nazwać kolegami. Porozumienie jest bardzo widoczne. Scenarzyści mogliby jeszcze pokusić się o większe rozbudowanie Boyle'a i Diaz, gdyż jest miejsce na coś, co może zagwarantować sporo śmiechu.
[video-browser playlist="634437" suggest=""]
Twórcy Brooklyn Nine-Nine nie stoją w miejscu. Cały czas widać, że serial dynamicznie się rozwija i w żadnym momencie nie zwalnia tempa. Nie mamy grupy postaci, których osobowość jest w stagnacji. Nieprzerwanie czegoś się uczą i stają się lepsze. To dotyczy też Terry'ego, który przez cztery odcinki był twardzielem o gołębim sercu i zajmował się rzeczami niepasującymi do tak rosłego mężczyzny. Wątek odcinka świetnie pozwala pójść krok naprzód, a Terry'emu uporać się z traumą związaną z użyciem broni. Sprytny plan Holta dostarcza wrażeń i śmiechu. I to w kolejnych odcinkach powinno zaprocentować, bo Crews będzie mieć więcej atutów do wykorzystania, by nas rozbawić.
Brooklyn Nine-Nine imponuje bohaterami, humorem i ciekawymi historiami. To wszystko działa i naprawdę bawi.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat