„Brooklyn 9-9”: sezon 2, odcinek 4 – recenzja
Scenarzyści Brooklyn 9-9 musieli w tym roku sprostać bardzo ciężkiemu zadaniu – stworzyć z okazji Halloween odcinek dorównujący poziomem prześmiesznej odsłonie z poprzedniego sezonu. Chyba możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że ta misja zakończyła się sukcesem.
Scenarzyści Brooklyn 9-9 musieli w tym roku sprostać bardzo ciężkiemu zadaniu – stworzyć z okazji Halloween odcinek dorównujący poziomem prześmiesznej odsłonie z poprzedniego sezonu. Chyba możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że ta misja zakończyła się sukcesem.
Brooklyn 9-9 zrealizowało sequel do jednego z najlepszych epizodów premierowej serii. "Halloween II" niewątpliwie spełniło nasze oczekiwania na dobrą i jak zwykle zwariowaną zabawę. Powrót do motywu zakładu pomiędzy Peraltą i Holtem był jednak ryzykowny. Na szczęście pomysł na nową rywalizację nie okazał się w swoim wykonaniu ani trochę wtórny, a to wszystko dzięki rewelacyjnemu jak zwykle kapitanowi. Andre Braugher udowadnia, że potrafi być zabawny w jakiejkolwiek scenie i w interakcji z kimkolwiek. Z aktorskiego punktu widzenia facet po prostu nie potrafi zrobić niczego źle, jego komediowy timing jest perfekcyjny.
Reszta ekipy również poradziła sobie świetnie. Andy Samberg przypomniał sobie swoje czasy w Saturday Night Live i jego Peralta był jeszcze bardziej przerysowany i absurdalny niż dotychczas. Może momentami nieco przesadzał, ale w końcu taka a nie inna jest konwencja Brooklyn 9-9. Swoje momenty mieli także pozostali: robiąca fikołka Rosa, która później rozbudziła nasze zmysły jako Kobieta Kot, Amy Santiago AKA "Dyżurna" ("Yeah! Suck it!") czy Boyle i jego "Jake Action News!".
[video-browser playlist="633050" suggest=""]
Kiedy operacja związana z podmianą zegarka Holta schodziła na drugi plan, pierwsze skrzypce powierzono Ginie i bohaterka znakomicie to wykorzystała rzucając na prawo i lewo niezłymi onelinerami. Ale na koniec i tak wszystkich przyćmił Braugher, który krok po kroku zgłębił tajniki największego twistu odcinka. Retrospekcja z Holtem z opaską na oku rozpoczynającego planowanie swojej spektakularnej zemsty poprzez schemat z chmurkami to komediowa bomba, totalnie rozkłada na łopatki. Reakcja Jake’a na ten zwrot akcji zresztą również bezcenna.
Brooklyn 9-9 dało nam udany sequel halloweenowych przygód naszych ulubionych telewizyjnych policjantów. Pewnie za rok spróbują znowu nas zaskoczyć i skompletują trylogię. Bo chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, że serial stacji FOX wróci z 3. sezonem, nie ma absolutnie innej opcji.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat