„Brooklyn 9-9”: sezon 3, odcinek 4 – recenzja
Data premiery w Polsce: 27 września 2017"Brooklyn 9-9" powoli wraca na odpowiednie tory, minimalizując nietrafione pomysły i przywracając to, za co ten serial tak bardzo jest lubiany.
"Brooklyn 9-9" powoli wraca na odpowiednie tory, minimalizując nietrafione pomysły i przywracając to, za co ten serial tak bardzo jest lubiany.
Najlepszym wątkiem 4. odcinka "Brooklyn Nine-Nine" jest wspólne śledztwo Holta i Peralty. Ich wcześniejsze przygody zawsze znakomicie bawiły i tym razem nie jest inaczej. Te dwie postacie różnią się od siebie pod każdym względem, a dzięki temu fajnie się uzupełniają, wychodząc sobie naprzeciw. Ta historia wbrew pozorom nie jest taka sama, jak ich inne wspólne śledztwa, bo otoczka działania w tajemnicy i wbrew rozkazom dodaje trochę innego kolorytu. Momentami jednak bawi przednio - i o to chodzi.
Zabawna była wstawka z Terrym obżartuchem. Taki wątek w przypadku tej postaci jest kuriozalny, absurdalny i przesadzony (bohater roztył się w oka mgnieniu), ale dzięki niezłej realizacji bawi. Tym razem udaje się przypomnieć fajną relację Terry'ego z Boyle'em, która nieraz bawiła odpowiednio. Tutaj ładnie się to zazębia i obie postacie dają z siebie to, czego po nich można oczekiwać.
[video-browser playlist="756179" suggest=""]
Na trzecim planie mieliśmy perypetie Santiago i Rosy, które w sposób bardzo szowinistyczny są traktowane przez Sępa. Niestety wątek ten jest taki, jak cały pomysł na rozbudowę roli Sępa - nieudany, nieśmieszny i niepotrzebny. Nic tutaj nie bawi, nawet wyczyny Sępa na scenie pod koniec. Jedyny plus to duet Santiago-Rosa - ich współpracę zawsze fajnie się ogląda.
Początek 3. sezonu "Brooklyn Nine-Nine" jest nieudany i przesycony nietrafionym pomysłami. Najnowszy odcinek to krok w dobrą stronę, a koniec zwiastuje powrót do tego, czym ten serial bawi - Holt znów zostaje kapitanem. Oby razem z tym przyszły lepsze pomysły na rozwój i gagi.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat