Brooklyn 9-9: sezon 5, odcinek 3 – recenzja
Nowy odcinek Brooklyn 9-9 daje nam jasno do zrozumienia, że ciągłość fabularna będzie ważna w 5. sezonie. Wypada to więcej niż dobrze.
Nowy odcinek Brooklyn 9-9 daje nam jasno do zrozumienia, że ciągłość fabularna będzie ważna w 5. sezonie. Wypada to więcej niż dobrze.
Fabuła nowego odcinka Brooklyn Nine-Nine skupia się na Jake'u i jego chęci powrotu do czynnej służby. Początkowo mamy do czynienia z typową konwencją tego serialu, gdzie Jake i Boyle w swoim stylu się wygłupiają. Nie brak scen zabawnych (pytania Jake'a o sprawę Boyle'a), ale też ważnych, jak cała rozmowa z Holtem o tym, że on będzie oceniać zdolność Peralty do powrotu do służby. Takim sposobem twórcy doskonale akcentują ciągłość fabularną i pozwalają inaczej odbierać ten serial, niż w poprzednich sezonach.
Holt jako oceniający jest przekomiczny. Jego wyjaśnienia ubrania specjalnych spodni oraz wyśmianie dość powszechnego w gatunku policyjnym schematu z przykucaniem z notesem są kapitalnie. Takie gagi same w sobie może nie są szczególnie odkrywcze, ale w wykonaniu Holta bawią przednio, bo doskonale się komponują ze specyficznością postaci.
Samo śledztwo kończy się dość szybko, ale to pozwala wprowadzić wątek o bardzo ważnym wpływie na głównego bohatera. Niepewność, popełniony błąd i przyznanie się do niego to coś nowego. Jake po raz pierwszy w tym serialu zachowuje się dojrzale, poważnie i mądrze. Jest świadomy, że nie jest gotowy i podkreśla to w emocjonującej rozmowie z Holtem. Takim sposobem dostajemy świetny motyw, który rozwija bohatera oraz pozwala zmienić trochę status serialu poprzez uziemienie Jake'a.
Nigdy nie byłem fanem związku Rosy. Jej chłopak był kompletnym nieporozumieniem tego serialu. Bardzo przesadzona, nieciekawa i irytująca specyfika tej postaci szybko przestała bawić. Dlatego kolejne jego szaleństwa były i nadal są nudne. Cały wątek z domniemaną kochanką Pimento jest śmieszny i świetnie powiązano z nim Terry'ego (japońskie wstawki bawią znakomicie) i Amy. Koniec końców zerwanie z Pimento to coś więcej, niż dobry gag. To pozbycie się irytującej postaci i podobnie jak z Jakiem, wprowadzenie czegoś, co zmieni i rozwinie Rose jako postać i człowieka. Brawo.
Brooklyn Nine-Nine trzyma dobry poziom w 5. sezonie. Bawi, emocjonujące i wciąga. Świetna rozrywka.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat