Czarodziejki: sezon 2, odcinek 3 i 4 - recenzja
Dwa następne odcinki serialu Czarodziejki proponują coś trochę lepszego niż otwarcie sezonu. Odkrywamy nowe możliwości i trochę więcej mitologii. Co nadal nie oznacza, że jest dobrze.
Dwa następne odcinki serialu Czarodziejki proponują coś trochę lepszego niż otwarcie sezonu. Odkrywamy nowe możliwości i trochę więcej mitologii. Co nadal nie oznacza, że jest dobrze.
Odcinki trzy i cztery to nadal próba odkrycia przez czarodziejki, jak mogą odzyskać swoje moce. W odcinku trzecim Mel i Harry przenoszą się do innego wymiaru za pomocą młodej sklepikarki. Macy poznaje czarownicę Abigail, a Maggie stara się o posadę asystenta. Za to w następnym, Harry próbuje odkryć, kim naprawdę jest człowiek, który wygląda jak on, podczas gdy Maggie doświadcza działania swoich nowych mocy. A Macy, Mel i Abigail wyruszają w niebezpieczną podróż…
Cieszę się, że w najnowszych dwóch odcinkach twórcy trochę „zeszli” z tematu Harry’ego i Macy. To, co lubiłam w nowych czarodziejkach, to relacje ducha światłości z każdą czarownic i cieszę się, że nie zostało to aż tak pogrzebane, zwłaszcza że relacje Harry’ego i Mel była zawsze jedną z sympatyczniejszych damsko-męskich przyjaźni w świecie telewizji. Cała ich podróż do alternatywnego świata i próba zdobycia wiedzy była ciekawa, a także bardzo rozwijająca co do ich przyjaźni. Szkoda tylko, że końcowe sceny ze sklepikarką były bardzo nieudane, jak cały jej wątek. Po pierwsze, tej chemii między nią a Mel w ogóle nie czuć, po drugie, cały ich wątek jest trochę na siłę i po trzecie – scena z robakami była bardziej kiczowata niż straszna. Pytanie tylko, czy to się jakoś dalej rozwinie.
Żałuję za to, że tak mało dostaliśmy kontaktów pomiędzy Maggie a Harrym, który zawsze był dla niej jak taki starszy brat. Jednak w porównaniu do pierwszych dwóch odcinków tego sezonu, „coś tam” razem działali, więc mogę to zaliczyć na plus. Cieszę się również, że postać Maggie nadal jest rozwijana. Trochę bałam się, że jej cały wątek z awansem na asystenta menedżera będzie jednym wielkim poczuciem winy z powodu tego, że dostała tę pozycję dzięki magii. To, że w czwartym odcinku pokazano, że zamiast mieć głupie dywagacje (w końcu nie zrobiła tego dla siebie, tylko dla bezpieczeństwa sióstr) próbuje pomóc po prostu Jordanowi, było dobrym wyjściem z sytuacji. Zastanawia mnie tylko, po co producenci wracają do mocy przepowiadania przyszłości. Akurat zmiana tej mocy na empatię była bardzo dobrym wyjściem – moc Maggie przydawała się w walce, dzięki niej czarodziejka potrafiła „dotrzeć” często do łotra odcinka. W oryginalnej wersji moc Phoebe była po prostu nieprzydatna po tym, jak ta miała wizję, że ktoś zostanie zaatakowany. Dlatego jestem sceptyczna trochę do tego wątku, ale sam powrót mocy – jakiejkolwiek mocy – wydaje się ciekawy.
Cieszy mnie też pojawienie się postaci Abigail, pół czarownicy, pół demona. To ukazanie z zupełnie innej perspektywy świata demonów – który ma swoje wady, ale to nie oznacza, że każdy demon jest zły i okropny – pozwoliło trochę wyjść serialowi ze schematu „dobre czarodziejki i źli przeciwnicy”. Sama Abigail jest również ciekawą postacią, nie tylko przez swoją historię, ale również charakter. Mam nadzieję, że bohaterka zostanie z nami dłużej, choć trochę boję się, jak się rozwinie jej wątek. Tak czy siak trochę byłam zła, że tak szybko pozbyli się wątku mrocznego władcy, choć nadal mam nadzieję, że jest to tylko zasłona dymna. Czy powrót Abigail oznacza, że dowiemy się, co się dzieje z Parkerem? Zobaczymy.
Na koniec warto wspomnieć o najciekawszej rzeczy, którą oryginalne Czarodziejki nigdy nie rozwinęły – czyli duchy ciemności. Sam wątek poszukiwań Harry’ego to światełko w tunelu dla tego serialu. Nie tylko dzięki temu dostaliśmy parę naprawdę strasznych scen (i nie piszę tego ironicznie), ale również ciekawe rozwinięcie samej mitologii duchów. Jestem naprawdę bardzo ciekawa, jak to się potoczy.
Podsumowując, trzeci i czwarty odcinek daje delikatną nadzieję na poprawę. Pytanie tylko, czy scenarzyści będą potrafili wykorzystać te ciekawsze wątki, zamiast skupiać się na tych bardziej kiczowatych. Jednak nie jestem tak źle nastawiona jak podczas premiery tego sezonu.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Anna OlechowskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat