„Dwie spłukane dziewczyny”: sezon 4, odcinek 7 – recenzja
W świątecznym odcinku serialu „Dwie spłukane dziewczyny” Święty Mikołaj nie przyniósł wyczekiwanej poprawy, a powodów do śmiechu widzowie mają coraz mniej.
Autor: Monika Roróg
W świątecznym odcinku serialu „Dwie spłukane dziewczyny” Święty Mikołaj nie przyniósł wyczekiwanej poprawy, a powodów do śmiechu widzowie mają coraz mniej.
Autor: Monika Roróg

"Dwie spłukane dziewczyny" ("2 Broke Girls") w 4. sezonie zaliczają wzloty i upadki. Poziom humoru w serialu nadal spada na łeb na szyję, tylko jakoś zdumiewająco nieproporcjonalnie. Po całkiem zabawnym odcinku „And the Model Apartment” z gościnnym udziałem modelek Victoria’s Secret dostajemy odcinek 7. i znów jest słabo. Coś się z tym serialem dzieje niedobrego. Cięte riposty nie są już tak cięte jak dawniej. Żarty z hipsterów, geeków i Hana (Matthew Moy) śmieszą z odcinka na odcinek coraz mniej. Zgaduję, że to wina nieustannego powielania pomysłów wykorzystanych w poprzednich sezonach. Serio, ile jeszcze można wałkować to samo? Po raz kolejny wracamy do jakiegoś miejsca związanego z przeszłością Caroline (Beth Behrs). I ponowne znajdujemy w nim szablonowo przerysowanego geja – takiego, co to macha w dziwny sposób rękami, dodatkowo chodząc i mówiąc jak kobieta.
W nowym odcinku "Dwóch spłukanych dziewczyn" jest jednak mała zmiana. Mieliście dosyć tego, że bohaterkom ciągle nic się nie udaje? Tym razem dla odmiany udało im się zarobić trochę dodatkowych pieniędzy i odnieść całkiem niespodziewany sukces. Tylko co z tego, skoro do następnego odcinka scenarzyści już o tym zapewne zapomną? Brak ciągłości pomiędzy kolejnymi epizodami zdaje się być coraz większą wadą tego serialu. Nie ma w nim nic, co motywowałoby widza do czekania na następny odcinek. Może poza coraz bardziej płonną nadzieją, że jednak będzie śmieszny...
Kolejnym minusem jest brak zdecydowania, czym w końcu ma być biznes Max (Kat Dennings) i Caroline. Raz sprzedają babeczki, zaraz potem koszulki (czekam jeszcze na kubki, talerzyki i smycze). Bohaterki chyba straciły zapał do rozkręcania swojego przedsięwzięcia i kurczowo chwytają się tego, co wpadnie im w ręce. Gdyby to był poważny serial o poważnych problemach poważnych kobiet, które nie mają za co przeżyć do pierwszego, to byłabym to w stanie zrozumieć. Ale to nie jest taki serial. Skoro mogą one wynająć największą ruderę na Brooklynie Lily Aldridge i jej koleżankom albo zwyczajnie wejść do sklepu i sprzedać w nim t-shirt za 300 dolarów, to są też chyba w stanie zdecydować się, co chcą w życiu robić, prawda?
Czytaj również: Wiele nowych szczegółów serialu „Daredevil”!
Ku mojej szczerej rozpaczy już nawet Sophie (Jennifer Coolidge) nie śmieszy tak samo jak zazwyczaj. Do tej pory właściwie wystarczyło, że się pojawiła, a już człowiek miał uśmiech na twarzy. Dokładane do tego dowcipy o rodzinnej Polsce, która w jej opowieściach przedstawiana jest jako ostatni przyczółek sodomy i gomory, sprawiały, że była ona zdecydowanie mocą stroną tego serialu. Niestety te czasy to już przeszłość. Jej postać traci na wyrazistości. Czyżby złagodził ją związek z Olegiem (Jonathan Kite), a może zwyczajnie scenarzystom wyczerpały się już pomysły?
Mimo wszystko nadal liczę na to, że zdarzy się cud i „Dwie spłukane dziewczyny” powrócą do poziomu prezentowanego w 3 poprzednich sezonach. Wszystko w rękach scenarzystów, którzy muszą znaleźć nowe sposoby na rozśmieszanie widzów, bo te dotychczasowe zaczynają już nudzić.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1958, kończy 67 lat
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1984, kończy 41 lat

