Eternum. Wydanie zbiorcze - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 24 września 2025Christophe Bec (Siberia 56) i Jaouen Salaün (Elecboy) stworzyli dzieło science fiction, które porusza najważniejszy z egzystencjalnych tematów – motyw stworzenia. Ich filozoficzna wizja znalazła wyraz w komiksie Eternum, pozycji, po którą powinien sięgnąć każdy miłośnik ambitnej fantastyki naukowej.
Lost in time
Historia od pierwszych stron intryguje i do samego końca nie traci atmosfery tajemnicy ani metafizycznego napięcia, które w finale wybrzmiewa z pełną mocą. Akcja rozgrywa się w przyszłości – ludzkość skolonizowała Układ Słoneczny, lecz wciąż nie natrafiła na żadne formy życia pozaziemskiego. Aż do pewnego dnia. W odległym zakątku kosmosu zostaje odnaleziona dziwna kapsuła przypominająca sarkofag. Kierowani ciekawością odkrywcy otwierają tajemniczy pojemnik, nieświadomi, że to, co znajdą w środku, kryje odpowiedzi na najważniejsze egzystencjalne pytania ludzkości. W tym samym momencie z różnych miejsc galaktyki w stronę Ziemi zostają wystrzelone świetliste promienie. To dopiero początek serii wydarzeń, które wpłyną na dalsze losy cywilizacji.
fot. Lost in timeCelowo nie zdradzamy zbyt wiele z fabuły, bo Eternum to opowieść, którą najlepiej odkrywać samemu, krok po kroku, wraz z bohaterami. Możemy jednak zapewnić, że fani literatury spod znaku Lema, Clarke’a czy Dicka znajdą tu wszystko, czego oczekują od najwyższej próby science fiction. Komiks przywodzi też na myśl klimat serialu The Expanse – nie przez podobieństwo fabularne, lecz przez wspólny punkt wyjścia (ludzkość panująca nad kosmosem i pierwsze spotkanie z obcą formą życia) oraz poważny, realistyczny ton narracji.
Właśnie ta powaga stanowi o sile Eternum. Nie ma tu miejsca na patos – Christophe Bec snuje opowieść głęboką, chwilami brutalną, stawiającą trudne pytania o naturę człowieka. Jego wizja jest defetystyczna, momentami nihilistyczna, lecz dzięki temu niezwykle sugestywna. Autor zestawia mrok kosmosu z ciemnością ukrytą w ludzkich sercach, tworząc dzieło, które przypadnie do gustu czytelnikom ceniącym dekadenckie, filozoficzne nuty w literaturze.
Jednocześnie Eternum nie popada w pesymizm. W tej monumentalnej, mrocznej opowieści pojawia się też światełko nadziei – miłość, choć krucha i skazana na zagładę, okazuje się jedyną siłą zdolną ocalić człowieczeństwo przed jego własnym, kasandrycznym losem. To właśnie ona czyni z Eternum dzieło nie tylko o końcu, lecz także o możliwości nowego początku.
Eternum to komiks zachwycający nie tylko fabularnie, ale i pod względem graficznym. Dzięki znakomitemu wydaniu od Lost in Time polscy czytelnicy mogą w pełni doświadczyć tej artystycznej wirtuozerii. To bez wątpienia jeden z najpiękniej prezentujących się tomów, jakie ukazały się w tym roku w naszym kraju. Rysownik Jaouen Salaün już wcześniej oczarował polskich odbiorców swoim Elecboyem, w którym w malarski sposób przedstawił mroczny, postapokaliptyczny świat. W Eternum ponownie zachwyca, tym razem monumentalnymi, pełnostronicowymi kadrami ukazującymi kosmiczne wydarzenia stanowiące esencję opowieści. Od strony wizualnej album robi ogromne wrażenie. Trudno wyobrazić sobie, by ta historia poruszała równie mocno, gdyby nie znakomita, dopracowana w każdym detalu oprawa graficzna Salaüna.
Eternum to jeden z najciekawszych komiksów science fiction, jakie ukazały się w tym roku. Dzięki znakomitemu wydaniu od Lost in Time, album ten zasługuje, by znaleźć się w kolekcji każdego miłośnika opowieści graficznych. Już sama okładka – utrzymana w nastrojowych odcieniach czerni i zieleni – zapowiada podróż ku tajemnicom kosmosu. Wnętrze spełnia obietnicę, jaką składa ilustracja. Eternum zachwyci zarówno czytelników poszukujących wciągającej, pełnej rozmachu historii i wizualnych fajerwerków, jak i tych, którzy w komiksach cenią poetyckie metafory, refleksję i egzystencjalną głębię.
Poznaj recenzenta
Wiktor Fisz
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1935, kończy 90 lat
Lekkie TOP 10