Flash: sezon 4, odcinki 18-19 – recenzja
Thinker jest na ostatniej prostej do wprowadzenia swojego okrutnego planu w życie, a Team Flash odwiedza dawno niewidziany znajomy. Oceniam nowe odcinki serialu o Szkarłatnym Sprinterze.
Thinker jest na ostatniej prostej do wprowadzenia swojego okrutnego planu w życie, a Team Flash odwiedza dawno niewidziany znajomy. Oceniam nowe odcinki serialu o Szkarłatnym Sprinterze.
Team Flash stara się odszukać ostatniego metę, który mógłby wprowadzić naszych bohaterów do kieszonkowego wymiaru Thinkera i w ten sposób dać im przewagę. Ralph nie zgadza się z metodami reszty drużyny, ponieważ chciałby się pozbyć ich wroga raz na zawsze, odbierając mu życie. W kolejnym odcinku natomiast Team Flash musi przetransportować do bezpiecznej kryjówki ARGUS Fallouta, metę, którego chce w swoim planie wykorzystać Thinker. W realizacji zadania Barry'emu i ekipie pomaga dawno niewidziany Leonard Snart, a raczej jego wersja z Ziemi-X.
Od jakiegoś czasu mam pewien problem z postacią Thinkera jako głównego czarnego charakteru sezonu. Niby jest on ciągle krok przed naszymi bohaterami i mozolnie wprowadza swój plan w życie, jednak do tej pory tak naprawdę nie wiemy nic sensownego o jego działaniach. Przez to, że motywacje DeVoe są nie do końca jasne poza kilkoma fragmentami ciężko widzieć w nim antagonistę kompletnego. Póki co jego rola ogranicza się do rzucania gróźb i przekonywania o swoim wielkim umyśle zza konsoli, jednak brakuje mi pewnego dynamizmu i charyzmy w tym czarnym charakterze, a jeżeli jego obliczenia się nie sprawdzają, to nagle okazuje się, że jest on bezsilny. Chociaż nie ukrywam scena, w której przejmuje on ciało Ralpha i bez problemu pokonuje ekipę Flasha była pewną przesłanką, że jego wątek idzie ku dobremu, jednak nie wiem, czy nie jest na to za późno. Natomiast użycie Siren-X jako głównej antagonistki 19. odcinka to już zupełne nieporozumienie, ponieważ nie stanowiła ona nawet minimum problemu dla Team Flash. Jej odpowiednik z Arrow wykazuje spryt i charyzmę, tutaj mieliśmy do czynienia z zupełnym przeciwieństwem tych cech. Szkoda, bo potencjał był.
W tych odcinkach i nie tylko w tych przeszkadza mi, że w pewnych momentach twórcy za bardzo starają się wchodzić w sferę sentymentalizmu i melodramatyzmu. Jednak nie są w stanie tego zbalansować z pewną lekkością lub nawet ironią, aby obraz tego, co pokazują na ekranie nie zaczął mdlić widza. Wszelkie zmartwienia poszczególnych członków Team Flash i ich wzajemne relacje czasami wręcz biją sztucznością, a wszystko przez zbytnią dozę melodramatyzmu, która zabija naturalność. Dobrym przykładem jest tutaj trauma Barry'ego po stracie Ralpha, której kompletnie nie czuć, ponieważ mamy tutaj do czynienia z przechodzeniem ze skrajności w skrajność. Albo Flash stara się pozować na twardziela albo dostaje ataku płaczu, nie ma tego złotego środka. Bronią się tutaj dwie relacje, które wybrzmiewają dobrze i nie biją sztucznością. Pierwsza z nich to więź między Killer Frost a Caitlin, gdzie nie ma rozczulania się, jest raczej przepełniona humorem i ironią symbioza dwóch silnych charakterów, co zadziałało bardzo dobrze na ekranie. Drugim przypadkiem jest relacja Ralpha i Barry'ego związana z rządzą mordu tego pierwszego. W tym wypadku również twórcy nie popadli w skrajności i całość bardzo dobrze się trzymała.
Właśnie relacje Barry'ego ze Snartem i Ralphem są najsilniejszym punktem obydwu odcinków. W pierwszej z nich mamy ciekawe odwrócenie ról, ponieważ dla poprzedniej wersji Leonarda to Flash był swoistym mentorem na płaszczyźnie emocjonalnej. W tym wypadku to właśnie Snart stał się duchowym przewodnikiem dla Szkarłatnego Sprintera, tworząc interesującą psychologiczną zależność tej dwójki. Zresztą każda ekranowa interakcja miedzy Barrym i Snartem stała na dobrym poziomie, a sam Leonard wniósł powiew świeżości do całej ekipy. Natomiast w przypadku relacji Allena z Dibnym nazwałbym to raczej finalnym ukształtowaniem wyjątkowo silnej przyjacielskiej więzi. W tym wypadku wszelkie czynniki weszły w reakcję i otrzymaliśmy bardzo dobry obraz bohaterskiej symbiozy, w jakiej żyją Ralph i Barry, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Za to plus.
Nowe odcinki serialu The Flash nie wyzbyły się tych największych błędów serii, jednak otrzymaliśmy pewne przesłanki i interesujące wątki, które mogą sugerować zmianę poziomu. Jednak tutaj zachodzi pytanie, czy nie jest za późno.
Źródło: zdjęcie główne: Katie Yu/The CW
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1979, kończy 45 lat