Frank Cappa - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 21 maja 2025Komiks Frank Cappa jest pasjonującą opowieścią o dziennikarzu, który przemierza świat ogarnięty kryzysami i konfliktami. Bez emocji, ale z wielką odwagą dokumentuje to, od czego inni uciekają.
Komiks Frank Cappa jest pasjonującą opowieścią o dziennikarzu, który przemierza świat ogarnięty kryzysami i konfliktami. Bez emocji, ale z wielką odwagą dokumentuje to, od czego inni uciekają.

Głównym bohaterem komiksu Manfreda Sommera jest kanadyjski reporter wojenny, Frank Cappa – postać, którą jedna z bohaterek opisuje jako skrzyżowanie Roberta Redforda i Charltona Hestona. Cappa nie tylko wygląda jak filmowa gwiazda, ale też imponuje odwagą, współczuciem, inteligencją, błyskawicznym refleksem i nadzwyczajną siłą fizyczną. Sommer kreuje go niemal na półboga, a następnie rzuca w sam środek ludzkiego piekła.
Cappa przemierza świat, docierając do rejonów ogarniętych wojną, gdzie styka się z najgorszymi przejawami ludzkiej degradacji. Autor świadomie konfrontuje w nim dobro i zło, ukazując, że te dwie siły nieustannie współistnieją. Ci, którzy stoją po jasnej stronie, muszą wybrać: odwrócić wzrok i uciec albo podjąć trudną, często beznadziejną walkę. Frank Cappa wybiera konfrontację, nawet jeśli wie, że nie może wygrać.

Zbiorczy tom wydany niedawno przez Lost In Time zawiera zestaw luźno powiązanych historii rozgrywających się w różnych zakątkach świata, wzbogacony o ciekawe materiały dodatkowe – komentarze autora, wspomnienia dziennikarzy i współpracowników, a także szkice pokazujące komiks na wczesnym etapie pracy. Najważniejsze są jednak same opowieści – w większości niezwykle wciągające. Znajdziemy tu zarówno fabuły osadzone w samym centrum konfliktów i ludzkiej tragedii, jak i bardziej osobiste, refleksyjne momenty, kiedy Frank odwiedza bliskich i zagląda w historię własnej rodziny. Wszystkie rozdziały łączy jedno: od lektury trudno się oderwać. Manfred Sommer był znakomitym scenarzystą, który potrafił z równą siłą łączyć poważne, zaangażowane tematy z klimatem klasycznej przygody. Frank Cappa to postać, w której duch Czasu Apokalipsy spotyka się z charyzmą rodem z Indiany Jonesa.
Nie ma wątpliwości, że spojrzenie Franka Cappy na wojnę to także perspektywa Manfreda Sommera. Komiks stanowi wyrazisty, często brutalny komentarz na temat konfliktów zbrojnych. Sposób, w jaki autor ukazuje działania wojenne, nie pozostawia złudzeń – Sommer był pacyfistą, ale też głęboko pesymistycznie patrzył na ludzką naturę. Widać to już w otwierającej historii, w której Cappa, towarzysząc oddziałowi żołnierzy, uczestniczy w działaniach wojennych w Afryce. Sommer wprowadza do fabuły młodego idealistę, który bezrefleksyjnie zaciąga się do armii tylko po to, by bardzo szybko i boleśnie utracić wszelkie złudzenia co do sensu wojny. Jedna z najlepszych opowieści toczy się w Nikaragui, gdzie Cappa spotyka rewolucjonistę przypominającego Che Guevarę. Śledzi jego walkę o wolność narodu, ale ani przez chwilę nie ma złudzeń, że jeśli rewolucja odniesie sukces, jeden reżim najpewniej zostanie zastąpiony innym. Gorzki i wstrząsający finał tej historii jest kolejnym dowodem na defetystyczne spojrzenie Sommera: niezależnie od tego, jakie przyświecają nam ideały, ludzkość nieustannie zmierza ku samozagładzie.
We Franku Cappie nie ma miejsca na puste przebiegi. Każdy, nawet najkrótszy rozdział niesie ze sobą treść, która skłania do refleksji nad światem i samym sobą. To ogromna wartość, szczególnie w porównaniu z Ernie Pikiem, recenzowanym również na naszej stronie, gdzie czasem ilość nie szła w parze z jakością, a niektóre epizody pozostawiały niedosyt. Manfred Sommer unika dygresji i pustych alegorii. Zamiast tego tworzy zwarte, przemyślane fabuły, które nie tylko wyrażają jego poglądy, ale też angażują czytelnika i nie pozwalają mu się nudzić. Nawet najkrótsze historie jak Karnawał, Polowanie czy Miasto trzech tysięcy rozkoszy są wolne od fałszywych tonów. Mimo ograniczonej objętości, uderzają równie mocno co dłuższe, bardziej złożone opowieści. Niektóre z nich kończą się gorzkim żartem, ale każda zostawia po sobie coś więcej niż tylko rozrywkę.
Frank Cappa to jedno z najważniejszych dzieł w historii komiksu – dojrzałe, poruszające i wciąż aktualne. Dobrze, że polscy czytelnicy mogą je poznać w tak imponującym, zbiorczym wydaniu. To komiks dla tych, którzy – jak Manfred Sommer – dawno stracili złudzenia co do ludzkiej natury, ale wciąż czują, że warto walczyć o choćby odrobinę światła. Nawet jeśli ta walka sprowadza się jedynie do tego, by nie odwracać wzroku.
Poznaj recenzenta
Wiktor Fisz


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1955, kończy 70 lat
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 1962, kończy 63 lat

