Hawaii 5.0: sezon 9, odcinek 4 – recenzja
Hawaii 5.0 oferuje słaby odcinek, który przez uwielbienie twórców do tworzenia historii ku pokrzepieniu amerykańskich serc staje się szybko dość niestrawny.
Hawaii 5.0 oferuje słaby odcinek, który przez uwielbienie twórców do tworzenia historii ku pokrzepieniu amerykańskich serc staje się szybko dość niestrawny.

Hawaii Five-0 ma największy problem w tym odcinku w wątku Juniora, który razem z Jerrym udaje się na honorową eskortę poległego żołnierza, by oddać jego zwłoki rodzinie. Scenarzyści wykorzystują to w swoim stylu: ku pokrzepieniu amerykańskich serc z flagą trzepoczącą w tle. Chciano pokazać, jak to bohaterska śmierć za kraj jest ważna i jak to dobrze jest służyć. Gdzieś tam w tle przewijają się wątki osobiste Juniora i Jerry'ego związane z ich motywacją związaną ze sprawą, ale koniec końców nic z tego nie wynika. Wątek staje się nudny i niestrawny.
Sprawa kryminalna początkowo wydawało się niezła i interesująca. Zabito dwie osoby o tym samym imieniu i nazwisku. W czym jedna osoba była transpłciowa, ale twórcy w dość interesujący sposób nawiązali tutaj do kultury hawajskiej i za to duży plus. Problem wątku polega na tym, że jego rozwój jest mało ciekawy i śledztwo wręcz nie istnieje. Raz, dwa i znikąd bohaterowie mają winnego. Koniec. To taki wątek opowiadany po łebkach bez rozrywkowego charakteru czy choćby próby zaangażowania widza w opowieść.
Ważniejsze dla twórców była kłótnia Danno ze Steve'em o ich przyjaciela z hawajskiej policji. Pozytywny na pewno jest fakt powiązania tego wątku z poprzednimi wydarzeniami, gdzie Duke był szantażowany poprzez porwanie wnuczki. I znowu wątek w sumie o niczym, zapychający czas odcinka czymś, do czego wystarczy jedna lub dwie sceny. Ostatecznie Steve wygrywa i przekonuje przyjaciela, by walczył o swoje dobre imię. Znowu rozczarowujące i powierzchowne, bo przedstawione motywacje były fragmentaryczne.
Hawaii 5.0 po kilku dobrych odcinkach notuje spadek formy. Scenariusz wygląda jakby był pisany na kolanie bez przemyślenia i dopracowania. Zbyt dużo rzeczy pokazano powierzchownie i bez ikry. Na szybko i nieciekawie.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 42 lat
ur. 1965, kończy 60 lat
ur. 1989, kończy 36 lat
ur. 1953, kończy 72 lat
ur. 1964, kończy 61 lat

