Istota zła – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 9 listopada 2016Górski krajobraz, brutalna zbrodnia, pradawna, przyczajona Bestia i rodzina rzucona w wir wydarzeń sprzed lat. Co jeszcze kryje maleńkie miasteczko w Dolomitach?
Górski krajobraz, brutalna zbrodnia, pradawna, przyczajona Bestia i rodzina rzucona w wir wydarzeń sprzed lat. Co jeszcze kryje maleńkie miasteczko w Dolomitach?
La sostanza del male to książka, która przed wydaniem we Włoszech została sprzedana do 30 krajów. Autor Luca D’Andrea na swoim koncie ma już trylogię fantasy dla młodzieży Wunderkind oraz scenariusz do serialu obyczajowego Mountain Heroes opowiadającego o życiu i akcjach ratowników górskich, który był inspiracją do napisania thrillera.
Jeremiah Salinger, filmowiec dokumentalista, przeprowadza się wraz z żoną i córką do Siebenhoch, małej wioski u podnóża włoskich Dolomitów. Aby zabić nudę, mężczyzna planuje nakręcić dokument o pracy miejscowych ratowników górskich. Niestety jedna z akcji ratunkowych, w której uczestniczy, kończy się tragicznym wypadkiem, a Jeremiah, jako jedyny, cudem unika śmierci. Dochodząc do siebie po katastrofie, natrafia na nigdy nierozwikłaną, mrożącą krew w żyłach zagadkę z przeszłości.
Istota zła to powieść, w której bardzo długo nie wiadomo, w którą stronę potoczą się wydarzenia. Książka oscyluje na krawędziach różnych gatunków. Autor łączy w niej kryminalną zagadkę z elementami thrillera. Samo zbieranie informacji przez Salingera, tych niezwiązanych z tajemnicą, a ukazujących miasteczko w coraz to innym świetle, jest dla czytelnika równie pasjonujące jak poszukiwanie mordercy. Na dodatek D’Andrea dorzuca prehistoryczną legendę, która może wprawić czytelnika w konsternację. Opis i początkowe sceny mogą zasugerować czytelnikom istnienie sił nadprzyrodzonych, działania Bestii mieszkającej w górach i mieszającej w głowach ludziom.
Chociaż autor dużo miejsca poświęca opisom relacji między bohaterami – przede wszystkim konfliktowi między Salingerem a jego żoną – najważniejszym wątkiem jest zbrodnia w wąwozie Bletterbach. Sceny rodzinne służą również rozładowaniu atmosfery, rozjaśniają mrok historii. Można je uznać za słabą stronę książki, razem ze szczegółowymi opisami poszczególnych bohaterów. Zwalniają one akację i w niektórych momentach trudno jest przez nie przebrnąć.
Za to autorowi wspaniale udało się pokazać stany psychiczne głównego bohatera. Salinger pomimo strachu jest zdeterminowany aby dowiedzieć się prawdy o wydarzeniach z przeszłości. Historia morderstwa staje się dla bohatera obsesją.
Trudno o lepszą scenę dla zagadki morderstwa sprzed lat niż mała, odizolowana od reszty świata mieścina w sercu gór. Autor wplata do powieści również nieco historii Siebenhoch, jego tradycje. Pokazuje jak wielokulturowość miasteczka często stawała się źródłem dyskryminacji i przemocy.
To niezwykle mroczna opowieść, która niesamowicie przyciąga i nie sposób się od niej oderwać. Pochłoną ją nie tylko miłośnicy kryminałów. Wciągająca narracja, wartka akcja, ciekawe profile postaci oraz spora dawka tajemniczości sprawiają, że Istota zła to pierwszorzędna rozrywka.
Źródło: fot. W.A.B.
Poznaj recenzenta
Jagoda KickaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat