Keanu Reeves. Absolutny fenomen - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 26 października 2022Keanu Reeves. Absolutny fenomen to nowa pozycja opisująca karierę popularnego aktora. Jak wypada ta książka? Oceniamy.
Keanu Reeves. Absolutny fenomen to nowa pozycja opisująca karierę popularnego aktora. Jak wypada ta książka? Oceniamy.
Keanu Reeves – człowiek, który dał światu tak niesamowite postaci popkultury jak Neo czy John Wick. Człowiek, który jest chyba nieznany jedynie na Antarktydzie. Aktor, którego ludzie kochają za charakter i autentyczność w życiu codziennym. Alex Pappademas postanowił odpowiedzieć na pytanie, na czym polega filmowy fenomen tego aktora. Keanu Reeves. Absolutny fenomen to książka, którą przeczytać można, ale nie trzeba.
Zanim ktoś sięgnie po książkę Pappademasa, powinien sobie uświadomić, że autor koncentruje się na filmowym aspekcie życia Keanu. Można zapomnieć o jakichś plotkach, anegdotach czy odniesieniach do życia prywatnego. Trochę wspomina się o dzieciństwie i przyjaźni z Riverem Phoenixem. Będą także fragmenty poświęcone relacji z ojcem, ale przy nich autor trochę bawi się w psychologa. O życiu uczuciowym jest mało. Ze słów o obecnej partnerce Reevesa może uzbierałby się w sumie jeden akapit.
Przede wszystkim jest to kawał dobrej dziennikarskiej roboty. Do swoich rąk dostajemy przegląd filmów z udziałem Keanu – od grania w reklamach, przez role, o których wszyscy chcielibyśmy zapomnieć (łącznie z głównym zainteresowanym), do tych najbardziej sztandarowych. Alex Pappademas gdzieś pomiędzy wierszami zdradza, że obejrzał wszystkie filmy Reevesa. Do materiału podchodzi bardzo profesjonalnie. Prezentuje czytelnikowi zagadnienia związane z aktorskim kunsztem Keanu, który sprawił, że jest tak cenionym i popularnym aktorem.
Do swojej pracy podchodzi od iście filmoznawczej strony. Widać, że dziennikarzowi nie specjalnie zależy na sprzedaży książki w milionach egzemplarzy, choć wystarczyłoby dodać parę pikantnych szczegółów, plotek itd. Zresztą już były próby zbeletryzowania biografii Keanu, które okazały się, delikatnie mówiąc, klapą. Pappademas do naszych rąk oddaje kompendium twórczości i niejako hołd dla wieloletniej pracy aktora.
Bardzo mnie ujęło to, że Pappademas sporo miejsca poświęca filmom, gdzie Keanu grał bardzo złych gości, a które w ogólnej otoczce sympatii do aktora współczesnemu widzowi mogłyby uciec lub po prostu ulec zapomnieniu. Sama bardzo czekałam na rozdziały poświęcone kilku filmom, które mają w moim sercu specjalne miejsce. Nie zawiodłam się! Dostałam to, czego chciałam – opis pracy, przygotowań Keanu do roli itd. I właśnie to też stanowi o sile tej książki.
Pappademas dał nam coś, co – jak każda antologia – ma dobre i złe strony. Każdy, kto zdecyduje się po nią sięgnąć znajdzie coś dla siebie. Nawet ci, którzy uważają, że jest to aktorskie drewno.
Książka jest bardzo wyważona, żeby nie powiedzieć – monotonna. Miałam czasem wrażenie, jakbym siedziała na wykładzie z popkultury. Bo to też nie jest typowa książka z filmoznawstwa. Nikt tu nie analizuje pracy kamery, światła, elementów scenariusza. A przynajmniej nie w jakimś dużym stopniu.
Jeśli chodzi o wady, to należy tu wymienić ilustracje. Każdy rozdział poprzedzony jest czarno-białym rysunkiem. Jakość można ocenić już na okładce, bo wszystkie utrzymane są w podobnym stylu. Rozumiem, że autor chciał ubarwić w jakiś sposób treść, ale nie są to ładne rysunki. Mają w sobie coś szalenie depresyjnego. Jakże inaczej by wszystko wyglądało, gdyby treść przeplatana była fragmentami filmów. Ale pewnie kryją się za tym prawa autorskie albo inne zagadnienia, o których jako prosty człowiek nie mam pojęcia.
Podsumowując, jest to bardzo przyjemna książka. Czyta się ją bardzo szybko. Napisana jest językiem lekkim i dostosowanym do zwyczajnego odbiorcy. Dlaczego napisałam we wstępie, że można ją przeczytać, ale nie trzeba? Do życia wielbicieli Reevesa nie wniesie wiele nowego, a już na pewno nie jakąś imponującą wiedzę. Największą pracę Reeves już wykonał. Dziennikarz zebrał to wszystko w jedną książkę i przeanalizował. Ot, możemy utwierdzić się w sympatii do tego aktora. Jeśli ktoś go nie lubi, podejrzewam także, że książka Pappademasa tego nie zmieni. Moim zdaniem mogłoby być lepiej.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1942, kończy 82 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1974, kończy 50 lat
ur. 1944, kończy 80 lat