Miejska dżungla
Drugi odcinek "Strike Back" utrzymuje wysoki poziom z premiery i oprócz licznych sekwencji akcji oferuje również bardziej kompleksową i ciekawie zapowiadającą się historię.
Drugi odcinek "Strike Back" utrzymuje wysoki poziom z premiery i oprócz licznych sekwencji akcji oferuje również bardziej kompleksową i ciekawie zapowiadającą się historię.
Od samego początku sezonu było widać nową jakość w przygodach Scotta i Stonebridge’a. Zarówno pod względem klimatu jak i fabuły jest on o klasę lepszy od przeciętnej trzeciej serii. Przyznam szczerze, że nie przypadły mi wówczas do gustu pseudopatriotyczne zapędy szaleńca z RPA. W tym roku twórcy serwują nam o wiele bardziej intrygującą i skomplikowaną historią. Wydaje się również, że przedefiniowano podejście do kobiecych postaci, których rola nie ogranicza się jedynie do raczenia nas swoimi wdziękami.
Akcja nadal toczy się symultanicznie w dwóch lokalizacjach. Zostajemy umiejscowieni w zatłoczonych stolicach Kolumbii i Libanu. W Bejrucie śledzimy misję Major Rachel Dalton. Rhona Mitra pokazuje się z o wiele lepszej strony w tym sezonie, może wykazać się w efektownych pościgach i scenach walk zamiast siedzieć cały czas w centrum dowodzenia. Bejrut został ostatnio zresztą bardzo spopularyzowany dzięki Homeland, a Dalton jest w tej serii wybuchową mieszanką Carrie Matheson i Jacka Bauera. Bardzo zauważalna jest pewna tendencja odchodzenia od zapychania minut odcinków roznegliżowanymi scenami, a jeżeli już się one pojawiają to mają swoje uzasadnienie. Kobiety w Strike Back stały się postaciami o wiele bardziej wartościowymi przez co łatwiej angażować się w ich poczynania oraz z nimi sympatyzować.
[video-browser playlist="635588" suggest=""]
Scott i Stonebridge muszą dla odmiany radzić sobie w istnej miejskiej dżungli. Tym razem to ulice Bogoty służą rozegraniu efektownej rozwałki, w której jak zwykle nasi bohaterowie są w mniejszości. Choć realizmu w tym za grosz, dalej ogląda się to świetnie. Nieco wiarygodności dodaje doskonała chemia jaką panuje między Winchesterem i Stapletonem, a do tego humorystyczne akcenty serialu również wyraźnie podniosły swój poziom. Niektóre cięte wymiany zdań między bohaterami wywołały szeroki uśmiech na mojej twarzy, szczególnie ta w czasie sceny tortur.
Ponownie należy wspomnieć o staraniach twórców, aby postaci w tym sezonie były o wiele bardziej wielowymiarowe, a historia złożona i pełna zwrotów akcji. W czasie kiedy wątek straty żony przez Michaela był w poprzednim roku poprowadzony po macoszemu, o wiele większy ładunek emocjonalny niesie za sobą podobna sytuacja, z którą mierzy się Damien. Dodatkową mocną stroną Strike Back jest atmosfera, jaką generują dwie odmienne lokacje. Przeplatające się między sobą sceny z Ameryki Południowej i Bliskiego Wschodu dodają klimatu całej produkcji oraz międzynarodowego rozmachu, jakim nie może pochwalić się zbyt wiele telewizyjnych pozycji.
Produkcja ze stajni Cinemax zaskakuje dojrzałością opowiadanej historii i nazywanie jej prostym i eskapistycznym serialem akcji powoli zaczyna mijać się z prawdą. Pierwsze dwa epizody nie nudziły nawet przez sekundę oraz świetnie zawiązały bardzo interesującą historię i wszystko wskazuje na to, że będziemy czerpać z oglądania tego sezonu prawdziwą przyjemność.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1952, kończy 72 lat