Miłosny poligon
Najnowsze Brooklyn Nine-Nine nie schodzi poniżej wysokiego poziomu, jaki serial ugruntował od początku sezonu. Daleko w tym tygodniu do zachwytów, ale przyjemność z seansu jest jak zwykle spora.
Najnowsze Brooklyn Nine-Nine nie schodzi poniżej wysokiego poziomu, jaki serial ugruntował od początku sezonu. Daleko w tym tygodniu do zachwytów, ale przyjemność z seansu jest jak zwykle spora.
Dwie historie dominują w tym epizodzie. Niemal cały posterunek wybiera się na obowiązkowe szkolenie, a Holt i Gina walczą z uzależniającą komórkową aplikacją. Wielkimi krokami zbliżamy się do finału serii i wszystko wskazuje na to, że czekają nas tam przełomowe rozstrzygnięcia w wątkach miłosnych. Jake dość szybko zapomina o zdobyciu nagrody za najlepszy kill ćwiczenia taktycznego i ponownie skupia swoją uwagę na Amy. Chemia pomiędzy Sambergiem i Fumero jest niezaprzeczalna i przypomina nieco relacje Castle-Beckett z pierwszych sezonów hitu ABC. Ciekawe, czy scenarzyści będą starali utrzymać się tę dynamikę jak najdłużej, czy sparują bohaterów w finale. Ta pierwsza opcja wydaje się być na ten moment znacznie ciekawsza. Trzeba jednak pamiętać, że informacja o zamówieniu drugiej serii pojawiła się zaledwie kilka dni temu, a wszystkie odcinki pierwszej zostały już nakręcone. Jeżeli twórcy realizowali je z myślą o ewentualnym finale całego serialu, możemy oczekiwać typowego happy endu. Co by to nie było, jestem dość spokojny – Brooklyn Nine-Nine w tym sezonie nie zawodzi.
[video-browser playlist="634767" suggest=""]
Cichą gwiazdą taktycznych symulacji jest Rosa i jej nieudolne próby przejawiania emocji oraz minizemsty na Boyle’u. Nietrudno przewidzieć, że scenerią ostatniego odcinka będzie ślub Charlesa i Vivian. W tym miłosnym trójkącie również może dojść do ciekawych zwrotów akcji. Twórcy bardzo umiejętnie żonglują gagami i prowadzą te wątki w nienachalny oraz zabawny sposób, przez co z serialu o nieco szalonych i nierozgarniętych policjantach nie robi się romansidło.
Andre Braugher po raz kolejny zadziwia swoim rewelacyjnym komediowym timingiem. Na przestrzeni lat dał się poznać głównie jako aktor dramatyczny, ale rola kapitana Holta jest po prostu dla niego stworzona. Emmy za najlepszą kreację drugoplanową w komedii już czeka. Jego sceny z Giną to jedne z najmocniejszych punktów całego serialu, co jest potwierdzone i tym razem. Uzależnienie od "Sialonych babeczek" to jeden z najlepszych motywów, jakie do tej pory wyszły z zakręconych głów scenarzystów.
Brooklyn Nine-Nine potwierdza swój status czołowej komedii na telewizyjnym rynku. Delektujmy się każdą chwilą - jeszcze tyko trzy odcinki do końca premierowej serii.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat