Mr. Robot: sezon 4, odcinek 2 - recenzja
Kolejny odcinek finałowego sezonu serialu Mr. Robot daje ciekawe spojrzenie na relację Elliota i Darlene. Oceniam.
Kolejny odcinek finałowego sezonu serialu Mr. Robot daje ciekawe spojrzenie na relację Elliota i Darlene. Oceniam.
W nowym odcinku Mr. Robota Elliot spotyka się z Price'em, który opowiada mu o Dark Army i o tym, że walka z nimi jest samobójstwem. Jednak śmierć Angeli staje się u Aldersona kartą przetargową w przekonaniu prezesa Evil Corp do pomocy w walce z hakerską organizacją. Elliot poszukuje Susan Jacobs, prawnik, która pracowała dla Dark Army i może być kluczem w planie naszego bohatera do pokonania przestępczej organizacji. Jednak w międzyczasie Alderson dostaje informację o śmierci matki. Ta sytuacja zmusza Elliota i Darlene do pewnych przemyśleń.
Bardzo podobało mi się jak twórcy w tym odcinku postawili na ponowne zgłębienie, a właściwie ujrzenie z nowej perspektywy relacji Darlene i Elliota. Doskonale przeprowadzono ten element traumy, który tak naprawdę spajał cały czas tę więź. Twórcy jednak nie starali się budować całego wątku na traumie, ponieważ to w pewnym momencie stałoby się jednowymiarowe. Za to wrzucili do relacji Darlene i Elliota sporą chęć zemsty, brak zrozumienia, wściekłość, a nawet apatię, co pozwoliło nadać tej sferze dodatkowego kolorytu. Świetnie oddają to dwie sceny. Pierwsza to ta, w której Darlene zarzuca Elliotowi, że nic nie poczuł po śmierci Angeli. Natomiast druga to wściekłość Elliota po tym, jak siostra zdradza mu, że zabiła Susan Jacobs. Te sekwencje znakomicie oddają złożoność relacji naszej dwójki bohaterów. Cała ta więź idzie według mnie w bardzo dobrym kierunku, co potwierdza zakończenie, w którym rodzeństwo postanawia razem zwalczyć Dark Army. Czekam na więcej, bo brakowało mi tego wspólnego działania Aldersonów.
Ważnym elementem tego odcinka był sposób radzenia sobie z traumą przez Elliota. Tutaj bardzo dobrze scenarzyści kontynuowali rozwój psychologicznej przemiany bohatera. Świetnie po raz kolejny weszli w mroczne rejony umysłu Aldersona, gdzie przejmuje on tę ciemną stronę swojego duetu z Mr. Robotem. Bardzo dobrze ogląda mi się, jak Elliot coraz częściej przejmuje ster, dzieli i rządzi w tym duecie. Mimo że relacja między tymi postaciami jest prowadzona jak najbardziej poprawnie, to rzeczywiście Rami Malek miał ogromne pole do popisu w tym odcinku. Znakomicie oddaje to scena, w której młody Alderson wygłasza pełną jadu przemowę w stronę Price'a, po której to dotychczasowy czarny charakter decyduje się pomóc bohaterowi. Zwykle takie mroczne tyrady w serialu były przypisane Mr. Robotowi, jednak bardzo dobrze, że twórcy zdecydowali się nadać nową barwę w rysie psychologicznym Elliota. A jeszcze scenarzyści postanowili na koniec zaserwować nam znakomity cliffhanger, który jeszcze pobudził moją i tak już ogromną ciekawość wobec tego sezonu. Chodzi mi tutaj o trzecią osobowość Elliota, która działa na niekorzyść naszego duetu. Nie mogę się doczekać, aż twórcy jeszcze bardziej zagłębią się w ten temat.
W ogóle trauma to jest chyba słowo klucz dla tego odcinka. Bardzo dobrze w to hasło wpisuje się bowiem również wątek Dominique. Twórcy nie obchodzą się z tą bohaterką łagodnie, co udowodnili w tym epizodzie. DiPierro jest popychana przez scenarzystów do granic obłędu i załamania, jednak paradoksalnie to wpływa na lepszy odbiór tego aspektu fabuły. Dominique nie jest już tak pewną siebie agentką jak w poprzednich sezonach i dlatego pojawiło się tutaj spore pole manewru dla zgłębienia jest delikatniejszego, pełnego cierpienia oblicza. Świetna jest tutaj scena, w której bohaterka dowiaduje się, że agent, który ją przesłuchiwał, skoczył z budynku. Tutaj aż czułem grozę, która otacza Dominique. Po pierwsze ze względu na to, że twórcy doskonale zbudowali napięcie w tej sekwencji, a po drugie w związku z bardzo dobrym aktorskim rzemiosłem Grace Gummer. DiPierro w jej wydaniu nie musi silić się na ekspresję. Wystarczy jej zimny i przerażony wyraz twarzy, aby poczuć te emocje z pełną mocą.
Nowy odcinek serialu Mr. Robot daje interesujący wgląd w nowe rejony psychologiczne głównych bohaterów i buduje bardzo dobre podwaliny pod dalszą historię w finałowej odsłonie. Polecam.
Źródło: zdjęcie główne: USA Network
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1963, kończy 61 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1961, kończy 63 lat