Na północ od północy: sezon 1 – recenzja
Data premiery w Polsce: 10 kwietnia 2025North of North, nowy sitcom na Netfliksie, podchodzi do gatunku seriali komediowych z nieco innej strony. Czy to produkcja skazana na sukces? Sprawdzam.
North of North, nowy sitcom na Netfliksie, podchodzi do gatunku seriali komediowych z nieco innej strony. Czy to produkcja skazana na sukces? Sprawdzam.

Siaja (Anna Lambe) to młoda Inuitka zamknięta w hermetycznym środowisku malutkiej wioski Ice Cove, położonej blisko bieguna północnego, oraz w małżeństwie z narcystycznym Tingiem (Kelly William). Po siedmiu latach życia pod butem męża kobieta buntuje się i przeprowadza do matki, Neevee (Maika Harper). Niewielkie miasteczko nie pozwala jednak uciec od problemów. Na dodatek do Ice Cove przyjeżdża dwóch kontrolerów, poszukujących miejsca na nową stację badawczą, której obecność stanowi newralgiczny punkt budżetu miasta. Ten ciąg zdarzeń doprowadza do wielu bolączek i komicznych perypetii wśród mieszkańców.
Pomysł z nietypowym umiejscowieniem akcji z pewnością ma swoje plusy. Lokalizacja w sitcomach nie jest raczej istotna, jednak fikcyjne Ice Cove, z ukazywaną na każdym kroku oryginalną kulturą, pozwala serialowi pooddychać świeżością. W pierwszych ośmiu odcinkach było to atrakcyjnie wykorzystywane, lecz potencjał jest zdecydowanie większy.
Podczas oglądania Na północ od północy uderza również skala podobieństw do Parks and Recreation. Inspiracja tym sitcomem momentami buduje klimat i relacje międzyludzkie w lokalnym ośrodku zarządzającym Ice Cove. Pojawiają się także ważni kontrolerzy z zewnątrz (przekalkowany na swoje potrzeby Ben Wyatt i Chris Traeger), a ich szefem jest charakterystyczna Helen (postać inna, lecz na wzór Rona Swansona).
Na północ od północy różni się jednak od klasycznego sitcomu. Pierwowzór tego gatunku, czyli Seinfeld, opierał się na komedii sytuacyjnej i gagach, na których budowane były postacie. Każdy odcinek miał swój początek i koniec, a linia fabularna stanowiła raczej tło dla codziennych wyskoków Georga Costanzy lub Kramera. W tytule Na północ od północy jest to odwrócone. Fundament stanowią relacje rodzinne, pracownicze, a komedia stanowi byt otaczający i spinający całość. Obyczajowość serialu jest jako tako angażująca. Głęboka relacja matki głównej bohaterki z jej ojcem w zasadzie pojawia się znikąd, a z zaszłości z przeszłości dostajemy tylko okruchy. Może scenarzyści mają na to większy plan, ale pierwszy sezon upłynął pod znakiem dyskusji, których skutki nie wywołały diametralnych zmian. Wszystko wróciło wręcz do status quo.
Jakieś tragiczne przeżycie z przeszłości może być ujawnione w każdym odcinku. Z kolei podstawy dowcipu są zazwyczaj budowane na początku, aby rozbawić dopiero na końcu. Wraz z kilkoma zabawnymi plot twistami tworzy się krótka, lecz zaskakująca draka. W ogólnym odbiorze przewaga obyczajowości z cechami dramatu zbytnio nie przeszkadza, ale włączając serial, warto nie nastawiać się na żarty sypane z rękawa.
Kluczowe w sitcomie jest jednak odegranie danego materiału. Michael Richards jako Kramer w Seinfeldzie potrafił samym wejściem do mieszkania rozbawić ludzi do łez. Siaja jako centralny punkt fabuły rośnie w siłę z odcinka na odcinek. Początkowo jednowymiarowa i oddalona, z czasem staje się przyczółkiem dowcipów, a sama postać zaczyna nabierać własnej tożsamości. Zdecydowanie nie jest to jeszcze poziom Leslie Knope (Amy Pohler) z Parks and Rec, ale jest coraz lepiej. Z szefową Helen (Mary Lynn Rajskub) dzieje się to samo – z może nawet lepszym efektem. Na wstępie nie przekonuje, ale później rozkręca się – pozostaje tylko docenić dobre wyczucie komediowe aktorki. Anturaż obsady prezentuje się solidnie. W pamięć zapadają Jeffrey, kąśliwa sekretarka i monotematyczny mąż Ting. Nadal odczuwam niedosyt, bo pozostali (np. koledzy radiowcy, kontrolerzy) są zbyt płytcy, ale na ich rozwój może przyjdzie jeszcze pora w przyszłości.
Drugi sezon Na północ od północy nie został jeszcze potwierdzony. Oglądalność nie podbija światowych rynków, ale serial nie kosztował fortuny, więc nadzieje na kontynuację pozostają żywe. To pozycja godna sprawdzenia dla fanów Friends lub Parks and Recreation, którzy chcieliby zobaczyć coś w podobnym stylu, lecz w bardziej specyficznej aranżacji.
Poznaj recenzenta
Patryk Szcześniak



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1966, kończy 59 lat
ur. 1937, kończy 88 lat
ur. 1984, kończy 41 lat
ur. 1982, kończy 43 lat

